Produkty koncernu General Motors są w ostatnich latach o wiele bardziej globalne, niż za najlepszych lat funkcjonowania amerykańskiego giganta. Opel Insignia sprzedawany jest pod marką Buick w USA i w Chinach, podobnie Astra, a nowy Chevrolet Malibu będzie sprzedawany na niemal 100 rynkach na całym świecie. Dlatego zapowiedzi, że Buick Envision jest prototypem crossovera tworzonego jedynie z myślą o rynku chińskim przyjmujemy z lekkim niedowierzaniem.
Envision powstał w ośrodku badawczym GM w Szanghaju i zwiastuje kompaktowego crossovera. Co prawda ma być on głównie sprzedawany na rynku chińskim, ale trudno uwierzyć, że GM zrezygnowałby ze sprzedaży tego auta na pozostałych kontynentach. Zaryzykuję więc twierdzenie, że Envision może zwiastować następna generację Opla Antara i Chevroleta Captiva.
Pod maską Buicka umieszczono hybrydowy zespół napędowy. Składa się on z silnika elektrycznego wprawiającego auto w ruch przy niższych prędkościach. W przypadku, gdy potrzebna będzie większa moc, lub poziom naładowania akumulatorów osiągnie poziom krytyczny do gry wchodzi benzynowy silnik o pojemności 2,0 l. z bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbosprężarką. Współpracuje on z 8-biegowym automatem.
Oczywiście prototyp ma "kosmiczne" wnętrze, panele słoneczne na dachu i drzwi unoszone do góry, czyli elementy, których próżno będzie szukać w modelu seryjnym.
Marcin Lewandowski
