Zaprezentowany w 1955 roku Mercedes 190 SL to konstrukcja wiekowa, ale o nieprzemijającym uroku. 1,9-litrowy silnik o mocy 105 koni napędza tylne koła za pośrednictwem ręcznej skrzyni o 4 przełożeniach. Tu nie liczy się jednak ani moc, ani technologiczne fajerwerki. Tu liczy się obcowanie z legendą.
Jeden z niespełna 26 tys. egzemplarzy Mercedesa 190 SL nie może być tani, szczególnie jeśli został poddany renowacji zgodnie z wytycznymi producenta. To dobra propozycja dla tych, którzy chcą cieszyć się klasycznym, eleganckim roadsterem i nie mają czasu na samodzielne przeprowadzenie remontu.
Auto z 1956 roku wyceniono na 380 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Mercedes 190 SL 1956 r.
Mazda MX-5 to auto, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Model dostępny jest na rynku od ponad dwudziestu już lat i wciąż cieszy się wielką popularnością. Często traktowany z przymrużeniem oka i wyśmiewany jako pojazd, powiedzmy... niezbyt męski. Autorami takich opinii są jednak z reguły osoby, które nie miały przyjemności zasiąść za jego kółkiem.
Druga generacja MX-piątki w podstawowej wersji dysponowała 1,6-litrowym benzyniakiem. Ten wariant zadowoli osoby, które nie szukają ponadprzeciętnej dynamiki, docenią za to doskonałe właściwości jezdne tylnonapędowego roadstera i frajdę z jazdy bez dachu. Egzemplarz po faceliftingu, z końcówki produkcji kosztuje 28,5 tys. zł. Na jego pokładzie brakuje tylko klimatyzacji.
Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Mazda MX-5 1.6 2004 r.
Saaby to auta objęte kultem, ciężko mieć więc wobec nich stosunek ambiwalentny. Poza samym (dla wielu - wystarczającym) faktem, że jest to Saab, model 900 chwalony jest przez właścicieli za mocne i bardzo elastyczne silniki benzynowe z turbodoładowaniem.
Przedstawiany Saab 900 ma 15 lat i niewielki przebieg. Właściciel wymienił w nim silnik, dach i polakierował nadwozie. Cena? 18 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Saab 900 1995 r.
BMW Z3 zdaje się przeczyć nieprzychylnej opinii, jaka panuje na temat użytkowników samochodów z szachownicą na masce. Chwalone jest głównie za doskonałe zawieszenie, żwawe silniki oraz wzorowe wyważenie. No i jeździł nim sam James Bond.
Szukający przestronnej kabiny powinny natomiast obchodzić Z3 szerokim łukiem. Właściciele skarżą się też na wysokie ceny części zamiennych. Na szczęście Z3 nie cierpi na jakieś charakterystyczne, szczególnie ciężkie przypadłości. W sporej ilości przypadków można też skorzystać z elementów pochodzący z E36 (BMW serii 3) lub tańszych zamienników.
BMW Z3 z ogłoszenia wyprodukowano w 2000 r. Bogate wyposażenie idzie tu w parze z dobrymi osiągami, gwarantowanymi przez 193-konny silnik o pojemności 2,8 litra. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: BMW Z3 2.8 2000 r.
Na koniec coś dla miłośników klasycznej motoryzacji. Golf I w wersji ze składanym dachem zadebiutował w 1979 r. - pięć lat po premierze zamkniętej wersji modelu. Wytwarzane przez legendarną firmę Karmann auto natychmiast zyskało sympatię kierowców i sprzedawało się jak ciepłe bułeczki. Dowodem na wielką popularność auta może być fakt, że "jedynka" cabrio produkowana była aż do 1993 r., kiedy po drogach jeździły już Golfy trzeciej generacji.
Jeśli chodzi o silniki, każdy mógł znaleźć wśród nich coś dla siebie. Najpopularniejsze były jednostki o pojemności 1,6 oraz 1,8 l, które łącznie występowały w dziesięciu wariantach mocy, od 70 do 112 KM. Do dynamicznej jazdy auto nie potrzebowało wcale najsilniejszej z nich, gdyż jego masa wynosiła zaledwie 900 kg. Użytkownicy chwalą Golfa za dobre prowadzenie w zakrętach, ale przyznają jednocześnie, że nierówna droga może dać się we znaki.
Egzemplarz z 1992 roku właściciel wycenia na 8,9 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Volkswagen Golf I 1.8 1992 r.