Soczyście pomarańczowe, opływowe nadwozie Captura wyposażono w unoszone drzwi typu Lambo oraz lekki, zdejmowany hardtop. W każdej chwili można więc przeistoczyć "zwykłego" crossovera w podniesione cabrio. Oprócz gigantycznych osłon pod zderzakami i atletycznie napompowanych nadkoli wzrok przykuwają również potężne, 22-calowe, aluminiowe obręcze kół.
Projektanci kabiny pasażerskiej zrezygnowali ze sztampowej skóry i alkantary. W ascetycznym wnętrzu twarde elementy z kompozytów przeplatają się z siecią elastycznych włókien. Studyjny model tworzono z myślą o dwóch osobach, ale w razie potrzeby można zabrać na pokład kolejną dwójkę podróżnych. Wystarczy wysunąć z boczków bagażnika dwa dodatkowe - wyposażone w pasy bezpieczeństwa - oparcia.
Pod maskę francuskiego prototypu trafił równie prototypowy, podwójnie turbodoładowany silnik wysokoprężny o pojemności 1.6 l. 160 KM i 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego pozwalają rozpędzić auto do setki w czasie 8 sek. i podróżować z prędkościami dochodzącymi do 210 km/h. Moc trafia na koła za pośrednictwem dwusprzęgłowej skrzyni EDC.
Przedstawiciele Renault nie ukrywają, że studyjny Captur jest zapowiedzią seryjnie produkowanego crossovera, który w niedługim czasie poszerzy gamę modelową francuskiego producenta.
ZOBACZ TAKŻE: