Salon Genewa 2011 | Hybrydowe Infiniti M35h

Moc 364 KM, 5,5 s od zera do "setki" i - uwaga - średnio 7 l benzyny na każde przejechane 100 km. Czyż nie brzmi imponująco?

O Infiniti M pisaliśmy już tutaj i tutaj , gdzie znajdziecie również polskie ceny oraz galerię zdjęć modelu. Do Europy nie zawita pewnie dostępna w USA wersja M56, zasilana widlastą "ósemką", ale na otarcie łez już za kilka tygodni do salonów trafi wariant hybrydowy M35h. Infiniti chwali się, że będzie on doskonałą alternatywą dla napędzanego silnikiem wysokoprężnym modelu 30d.

3,5-litrowa V-szóstka jest spokrewniona z jednostką o pojemności 3,7 litra, znaną z innych modeli Infiniti, ma jednak przebieg momentu obrotowego dostosowany do charakterystyki motoru elektrycznego. Maksymalny moment 270 Nm dostępny jest tu przy 1770 obr./min.

I faktycznie, średnie zużycie oleju napędowego M30d wynosi 6,9 l/100 km, natomiast M35h - 7 litrów benzyny na 100 km. W trosce o mniejszy apetyt, hybryda ma niski współczynnik oporu powietrza, równy 0,26, oraz system odzyskiwania energii podczas hamowania i elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy.

Najważniejszy jest jednak 3,5-litrowy, benzynowy silnik V6 o mocy 306 koni, połączony z 7-biegowym automatem oraz 68-konnym motorem elektrycznym. Układ napędowy zaopatrzono w dwa sprzęgła, w tym jedno między jednostką benzynową i elektryczną. Razem generuje on 364 KM i rozpędza ważącą 1830 kg limuzynę od zera do setki w ciągu 5,5 s. Prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.

Tylko dzięki silnikowi elektrycznemu Infiniti jest zdolne rozpędzić się do 80 km/h. Za magazyowanie energii odpowiadają baterie litowo-jonowe, które niestety ograniczyły przestrzeń na bagaże do 350 l. Japończycy deklarują, że w codziennym użytkowaniu w trybie mieszanym benzyniak może być uśpiony nawet przez połowę czasu podróży.

Aby uporać się z niebezpieczeństwem potrącenia przechodnia, gdy auto porusza się bez udziału jednostki benzynowej, M-kę wyposażono w układ akustyczny VSP (Approaching Vehicle Sound for Pedestrians). Do prędkości 30 km/h emituje on nieuciążliwy dźwięk o zmiennej wysokości i natężeniu, imitujący odgłos pracującego silnika spalinowego.

Ceny i dodatkowe szczegóły na temat Infiniti M35h producent ujawni podczas marcowych targów w Genewie.

Marcin Sobolewski

Salon Genewa 2011 - premiery samochodów

Infiniti G37 - TEST WIDEO - ZOBACZ

Historia kołem się toczy - 20 lat Infiniti

Infiniti - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA