Z pewnością pamiętacie problem GT-R-a, polegający na wadliwym zaprogramowaniu systemu launch control. Zdarzało się, że korzystanie z niego powodowało trwałe uszkodzenia skrzyni biegów. Korzystanie z procedury startowej jest możliwe tylko po wyłączeniu tzw. VDC (Vehicle Dynamic Control), a awarii, które nastąpią w tym trybie, nie uznaje gwarancja. O tym Nissan informuje każdego, kto odbiera nowego GT-R.
Trudno się jednak dziwić zdenerwowanym właścicielom, skoro koszt naprawy wynosi około 20 tys. dolarów. Tym bardziej, że uszkodzenia powstawały na skutek błędnego zaprogramowania systemu, do czego Nissan przyznał się później, poprawiając software. Wart uwagi jest jeszcze fakt, że inni producenci także oferują to rozwiązanie i jak dotąd nie mieli z nim żadnych problemów.
Nissan GT-R przeszedł niedawno facelifting. Modyfikacje jednostki napędowej dały bardzo dobre wyniki. Aktualnie GT-R może pochwalić się mocą 530 KM przy 6 400 obr./min. i maksymalnym momentem obrotowym 612 Nm osiągalnym w zakresie od 3 200 obr./min/ do 6 000 obr./min. Dla porównania, w Porsche Turbo S to odpowiednio 530 KM przy 6250-6750 obr./min. i 700 Nm w przedziale 2100-4250 obr./min.
ZOBACZ TAKŻE:
