Vauxhall VXR8 - ostatnia szansa

Najnowszy VXR8 to już ostatnia szansa by w Wielkiej Brytanii kupić prawdziwego muscle cara. Następna generacja Holdena Commodore, na którym zbudowano potężne auto, będzie... przednionapędowa

Model Commodore ma w Australii ponad trzydziestoletnią historię. Pierwszy Holden o tej nazwie pojawił się w 1978 roku. Od początku wykorzystywał płytę podłogową i strukturę nadwozia największych modeli Opla (Rekord E, Senator A i B, Omega B). A to pozwoliło na zachowanie tylnego napędu, tak cenionego przez Aussie w dużych autach.

Obecna generacja Commodore (VE) i wszystkich modeli bliźniaczych została zaprojektowana całkowicie w Australii. Holden dostał specjalne pozwolenie na zaprojektowanie własnej płyty podłogowej pozwalającej na zastosowanie tylnego napędu. Niestety kolejna generacja Commodore (nazwa być może się zmieni) najprawdopodobniej będzie przednionapędowa. Okazuje się bowiem, że tanie auta koncernu GM będą wykorzystywać tylko taki układ napędu. Owszem Cadillac posiada modele z tylnym napędem, ale są one budowane na płytach podłogowych do budowy których używa się droższego od stali aluminium, więc jest za droga do tanich Holdenów.

Zabójcą okazuje się rozpowszechniająca się moda na ekologię. Argumentem decydującym, oprócz konieczności stworzenia nowej płyty podłogowej od podstaw, jest to, że auta z przednim napędem... zużywają mniej paliwa. Najbardziej prawdopodobne wydaje się użycie płyty Epsilon II używana m.in. w Buicku LaCrosse. Efekt takiej decyzji łatwo przewidzieć. Jeśli australijski Ford Falcon kolejnej generacji pozostanie autem tylnonapędowym, nie trudno zgadnąć jakie auta będzie wybierał konserwatywny klient z australijskich przedmieść, czy z outbacku .

Jedyną wersją Holdena Commodore dostępną w Europie jest Vauxhall VXR8, budowany przez HSV (Holden Special Vehicles) w Australii. Pod jego maską bije silnik LS3 6.2 l. V8 z Corvetty osiągający 425 KM mocy i 550 Nm momentu obrotowego. Pozwala to autu na sprint do setki w 4,9 s i osiągnięcie 250 km/h. Wadą jest to, że dotąd VXR8 kosztował 37 105 funtów (ok. 174 tys. zł), a w nowej odsłonie (po liftingu) zdrożał z powodu mocnego dolara australijskiego i jest wyceniony na 49 500 funtów (ok. 231 tys. zł). Zaletą natomiast, że jeszcze takie auto jest w ofercie.

ZOBACZ TAKŻE:

Camaro wyprzedza Mustanga

VXR8 - Australijczyk w angielskiej lidze

Samochody: Opel Omega - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.