Jeep Compass z nową twarzą

msob 15.12.2010 12:33

Crossover Jeepa wjedzie w nowy sezon z zupełnie nową twarzą, przeszczepioną od większego brata - Grand Cherokee

Jeep

Otwórz galerię Na Gazeta.pl

Jeep Compass z inną maską Crossover Jeepa wjedzie w nowy sezon z nową twarzą, wzorowaną na Grand Cherokee W nowej wersji Jeep Compass ma inny przód. Model ma "pożyczoną" maskę od Grand Cherokee. Oprócz zmian w karoserii auto będzie miało lepsze parametry zawieszenia Efekt kuracji odmładzającej podkreślają także nowe błotniki, maska i cieńsze słupki dachowe. W tylnych lampach pojawiły się diody LED, a klapę zwieńczył niewielki spojler. Całość stoi na 17- lub 18-calowych alufelgach. Deska rozdzielcza wygląda teraz jak ta spotykana w odświeżonym Patriocie. Jej wizytówka to trójramienna kierownica ze sterowaniem audio i wyższej jakości materiały wykończeniowe, które pokrywają także górną część boczków drzwi. W nowym sezonie model dostępny będzie z dwoma silnikami benzynowymi. Mniejszy, o pojemności 2 litrów, generuje moc 158 koni i maksymalny moment obrotowy 191 Nm. Mocniejsza, 2,4-litrowa jednostka może pochwalić się mocą 172 KM i 224 Nm maksymalnego momentu. Obydwa motory mogą współpracować i z 5-biegową skrzynią ręczną lub bezstopniową skrzynią CVT. Na Stary Kontynent Compass trafi również z nowym, 2,2-litrowym turbodieslem o mocy 163 KM przy 3600-4200 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 320 Nm, osiąganym w zakresie 1400-3600 obr./min. Wysokoprężne serce połączono z 6-biegową, ręczną skrzynią. Średnie zużycie paliwa tej wersji wynosi 6,6 l/100 km. Compass dostępny będzie w wersji z napędem na przednią lub na obie osie. Amerykańscy inżynierowie pokusili się również o modyfikacje zawieszenia, które wpłyną na lepsze tłumienie dziur i stabilność na krętych szlakach (m.in. zwiększono średnicę tylnego stabilizatora), oraz podwyższyli prześwit.

Do tej pory stylizacja Compassa uchodziła - mówiąc subtelnie - za "specyficzną". W nowej odsłonie model nawiązuje do kolejnej generacji Grand Cherokee. Efekt kuracji odmładzającej podkreślają także nowe błotniki, maska i cieńsze słupki dachowe. W tylnych lampach pojawiły się diody LED, a klapę zwieńczył niewielki spojler. Całość stoi na 17- lub 18-calowych alufelgach.

Deska rozdzielcza wygląda teraz jak ta spotykana w odświeżonym Patriocie. Jej wizytówka to trójramienna kierownica ze sterowaniem audio i wyższej jakości materiały wykończeniowe, które pokrywają także górną część boczków drzwi. Na pokładzie zagości komplet elementów wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa aktywnego i biernego, w tym 6 poduszek powietrznych, układ ESP i hill holder, czyli system ułatwiający ruszanie pod górę (wersje z ręczną skrzynią).

W nowym sezonie model dostępny będzie z dwoma silnikami benzynowymi. Mniejszy, o pojemności 2 litrów, generuje moc 158 koni i maksymalny moment obrotowy 191 Nm. Mocniejsza, 2,4-litrowa jednostka może pochwalić się mocą 172 KM i 224 Nm maksymalnego momentu. Obydwa motory mogą współpracować i z 5-biegową skrzynią ręczną lub bezstopniową skrzynią CVT.

Na Stary Kontynent Compass trafi również z nowym, 2,2-litrowym turbodieslem o mocy 163 KM przy 3600-4200 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 320 Nm, osiąganym w zakresie 1400-3600 obr./min. Wysokoprężne serce połączono z 6-biegową, ręczną skrzynią. Średnie zużycie paliwa tej wersji wynosi 6,6 l/100 km (więcej tutaj).

Compass dostępny będzie w wersji z napędem na przednią lub na obie osie (opcjonalnie z reduktorem, o ile klient zdecyduje się na przekładnię CVT). Amerykańscy inżynierowie pokusili się również o modyfikacje zawieszenia, które wpłyną na lepsze tłumienie dziur i stabilność na krętych szlakach (m.in. zwiększono średnicę tylnego stabilizatora), oraz podwyższyli prześwit.

Pierwsze egzemplarze odświeżonego Compassa trafią do amerykańskich salonów jeszcze w grudniu br.

Marcin Sobolewski