Bestia z antypodów

Już w przyszłym roku mają zakończyć się prace nad nowym australijskim supersamochodem. Jak wynika z ujawnionych niedawno specyfikacji, Joss JP1 raczej nie będzie musiał wstydzić się przed swoimi bardziej znanymi rywalami ze Starego Kontynentu czy Stanów Zjednoczonych

Dwumiejscowy sportowiec mierzy 445 cm długości, 186 cm szerokości i tylko 110 cm wysokości. Przy konstruowaniu auta inżynierowie położyli duży nacisk na maksymalne obniżenie jego masy. Dzięki zastosowaniu kompozytowej ramy oraz nadwozia wykonanego z włókna węglowego JP1 waży zaledwie 940 kg.

Tak niska masa w połączeniu z potężnym V8 to obietnica imponujących osiągów. Centralnie umieszczony, 500-konny silnik współpracujący z sześciostopniową skrzynią biegów rozpędza auto do setki w niecałe 3 sekundy i pozwala podróżować z prędkościami dochodzącymi do 340 km/h.

Nie wiadomo jeszcze jak ostatecznie JP1 będzie wyglądać. Za podpowiedź służyć może nowy, niezbyt ekshibicjonistyczny teaser oraz zdjęcia egzemplarza testowego, który można niedawno zobaczyć na torze Nurburgring. Znana jest już natomiast cena auta. Szefowie firmy Joss doszli do wniosku, że przyjemność obcowania z bestią z antypodów warta jest wydania 500 tys. dolarów australijskich (wg obecnego przelicznika jest to równowartość około 1,4 mln złotych). Dużo? Z ostatecznym wyrokiem warto chyba poczekać do momentu premiery.

ZOBACZ TAKŻE:

Ford + Holden = Folden - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Ford Focus - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.