Póki co, bawarski producent nie zdradził żadnych szczegółów technicznych dotyczących auta. Gorąca "jedynka" otrzyma oczywiście specjalnie skrojony pakiet aerodynamiczny, inżynierowie postarają się, by nie zabrakło jej tchu, a zawieszenie zostanie zmodyfikowane z myślą o drogowych szaleństwach.
Wieść niesie, że drzemiąca pod maską podwójnie turbodoładowana, rzędowa "szóstka" będzie legitymować się mocą 350 koni i 420 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co w połączeniu z dwusprzęgłową skrzynią o 6 przełożeniach zagwarantuje autu przyspieszenie do "setki" poniżej 5 sekund.
To jednak tylko spekulacje. Wiadomo natomiast, że najmniejsza "emka" nie otrzyma nazwy M1. To przez wzgląd na kultowy model z końca lat 70. - pierwsze BMW podkręcone przez ekipę z M GmbH.
Jeśli chcecie być "na czasie", wystarczy, że zarejestrujecie się na stronie M-Power.com . Oprócz najświeższych informacji dotyczących projektu, na użytkowników serwisu czeka niespodzianka. Z ich grona BMW wybierze szczęśliwców, którzy jako pierwsi będą mogli przetestować gotowy produkt.
Tymczasem zapraszamy na film.
ZOBACZ TAKŻE: