Japończycy obiecują, że mimo ekologicznej koncepcji jazda CR-Z zapewni kierowcy nieprzemijający uśmiech. Na wrażenia musimy jednak poczekać do prezentacji modelu w Europie. Co już dziś wiadomo o nowej Hondzie?
Pod maską pracuje zespół hybrydowy, składający się z 1,5-litrowego silnika benzynowego (113 KM) i motoru elektrycznego (13 KM), połączonego z bateriami niklowo-metalowo-wodorkowymi. Obydwie jednostki generują moc 122 koni i 174 Nm maksymalnego momentu obrotowego. CR-Z jest tzw. "miękką hybrydą", co oznacza, że nie może poruszać się jedynie z pomocą napędu elektrycznego. Dysponuje za to trzema trybami (Sport, Normal i Economy), za naciśnięciem przycisku zmieniającymi charakterystykę silnika i układu kierowniczego.
Do kompletu klient może wybrać bezstopniową skrzynię CVT lub 6-biegową przekładnię manualną. Nie ujawniono osiągów wersji amerykańskiej, ale przeciek z japońskiej broszury podaje, że CR-Z rozpędza się do "setki" w 9,7 s. Honda i tak ponad osiągi przedkłada niski apetyt na paliwo, który ma oscylować wokół 6,4 l/100 km w przypadku jazdy pozamiejskiej i wzrosnąć do 7,6 l/100 km w mieście. Na pokładzie CR-Z seryjnie zagości system start-stop, wyłączający silnik auta na postoju, i układ odzyskiwania energii podczas hamowania.
Z zewnątrz CR-Z niewiele zmieniła się od dnia prezentacji wersji koncepcyjnej na salonie w Tokio w 2007 roku. Duży grill to być może zapowiedź nowego języka stylistycznego, jakim przemówią do nas kolejne modele Hondy . Tylny pas przypomina ten z czterodrzwiowego Insighta, z dzieloną szybą uformowaną na kształt spojlera. Za przednimi, pełnowymiarowymi fotelami znajdziemy awaryjne miejsca dla niezbyt wyrośniętych pasażerów lub dodatkową przestrzeń na bagaże. "Kosmiczna" deska rozdzielcza wyglądem przypomina tę z obecnego Civica. Efekt oceńcie sami - zapraszamy do galerii .
Do amerykańskich salonów CR-Z trafi latem tego roku w dwóch wersjach wyposażenia. Wygląda na to, Japończycy stworzyli Insighta z pazurem, ale czy nowy model może tytułować się następcą CRX'a i "pierwszą na świecie sportową hybrydą"?
Marcin Sobolewski Jesteśmy też na Facebooku i Blipie