Volkswagen Amarok bez tajemnic

Już w przyszłym roku, na europejskim rynku pickupów pojawi się nowy gracz. Czy Toyota ze swoim legendarnym Hiluxem, Mitsubishi z L200 i Nissan z modelem Navara mają się czego obawiać?

Jedni uznają nadwozie niemieckiego pickupa za stonowane, a inni za nudne. Niewątpliwie styliści podczas jego projektowania uciekali od wszelkiej maści ekstrawagancji. Może to i dobrze. Jedynie specyficzne umiejscowienie kierunkowskazów w reflektorach sprawia, że Amarok zdaje się mieć nieco zadziorne spojrzenie. Pickupy nie służą jednak do podziwiania.

Niemieckie auto zadebiutuje najpierw w wersji z podwójną kabiną. W tej odmianie mierzy 5,25 m długości. "Single cab" pojawić ma się dopiero w pierwszej połowie 2011 r. Volkswagen chwali się, że "paka" w Amaroku ma największą w klasie odległość pomiędzy wnękami kół (1 222 mm). Sama skrzynia też jest spora - ma powierzchnię 2,52 m2 i wymiary 1555x1620 mm. Pickup może przewozić ładunki ważące do 1,15 tony.

Za źródło napędu posłuży jedna z dwóch wysokoprężnych, czterocylindrowych jednostek TDI z wtryskiem common rail o pojemności 2 litrów. Na początku dostępna będzie wyłącznie mocniejsza, 162-konna wersja o maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 400 Nm. Słabszy diesel, generujący 122 KM mocy oraz 340 Nm momentu, pojawi się w drugiej połowie przyszłego roku. Oba silniki połączono z sześciostopniową skrzynią manualną. Amarok dostępny będzie w trzech wariantach napędu: na tylną oś, z dołączanym napędem na przednią oś oraz ze stałym napędem na cztery koła, rozdzielający moc w stosunku 40:60.

W wersji podstawowej na liście wyposażenia Amaroka pojawią się szesnastocalowe felgi stalowe, fotele przednie z regulacją wysokości oraz składana tylna kanapa. Lusterka, zewnętrzne klamki oraz przedni zderzak wykonane będą z niemalowanego, czarnego plastyku. Za dopłatą otrzymamy m.in. tempomat, chromowane detale nadwozia, światła przeciwmgielne, siedemnastocalowe felgi aluminiowe oraz automatyczną klimatyzację.

Chociaż auto produkowane będzie w Argentynie - głównie z myślą o rynkach Ameryki Południowej, Afryki oraz Australii - pickup Volkswagena zawita również do Europy. Kiedy? Na Starym Kontynencie możemy spodziewać się go w drugiej połowie przyszłego roku. Ceny auta nie są jeszcze znane.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Isuzu D-Max - pierwsza jazda - ZOBACZ TUTAJ

Volkswagen Pickup

Samochody: Volkswagen Transporter - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.