Auto zbudowane jest na bazie chromowo-molibdenowej ramy przestrzennej, wzmocnionej elementami z aluminium i włókna węglowego, z którego wykonano też całe nadwozie. Dzięki użyciu lekkich materiałów Skelta waży zaledwie 720 kg. Dostępna jest w dwóch wersjach: Spyder to dwuosobowe cabrio, a G-Force - również dwuosobowe, tym razem coupe z demontowanym dachem typu targa.
Źródłem napędu może być doładowany, 2-litrowy motor Hondy o mocy 340 koni mechanicznych lub 460-konne V8 Hartleya o pojemności 3 litrów. W obu przypadkach moc przenoszona jest na tylną oś za pośrednictwem sześciostopniowej, manualnej skrzyni biegów. Za skuteczne wytracanie prędkości odpowiedzialne są natomiast hamulce uzbrojone w czterotłoczkowe zaciski.
Niezbyt apetyczny wygląd Skelty ma swoje zalety. Nadwozie i pakiet aerodynamiczny zostały bowiem zaprojektowane tak, by produkować odpowiednio dużą siłę dociskającą. Ta, przy prędkości około 140 km/h wynosi 200 kg. W połączeniu z idealnym rozłożeniem masy w stosunku 50/50 sprawia, że auto jest wprost stworzone do szybkiego pokonywania zakrętów.
W pierwszej kolejności Skelty trafią do Wielkiej Brytanii. Na Starym Kontynencie sportowe bolidy rodem z Australii zadebiutują podczas rozpoczynającego się 14 stycznia salonu Autosport International w Birmingham.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: