Fiat prawdopodobnie pozwoli Alfie Romeo na poważny związek z amerykańskim chłopcem z wyższych sfer, Chryslerem , z czego może narodzić się tylnonapędowa następczyni 166-ki . Ale poza tym i udostępnieniem włoskiej płyty podłogowej w celu stworzenia subkompaktowego (po naszemu kompaktowemu lub mniejszego) modelu dla Ameryki czego można się jeszcze spodziewać po tym oryginalnym związku?
Rosyjski stylista Andriej Trofimczuk ma swoją, dość oryginalną wizję, którą zaprezentował pod nazwą Maserati Kuba. Komputerowy obraz przedstawia spłaszczonego crossovera o wyglądzie samochodów z lat pięćdziesiątych. Jedynym modelem Maserati, który mógł stać się inspiracją dla wyglądu Kuby był A6 GCS. Sportowe coupe miało panoramiczną szybę zachodzącą na boki nadającą mu specyficznie bojowy wygląd. A może motyw został zaczerpnięty z prototypu Super 8 Dodge'a ?
Panoramiczna przednia szyba to nie jedyny element charakterystyczny dla Kuby. Przednie błotniki kończą się potrójnymi skrzelami. Ich kształt wyznacza linię drzwi przednich. Za tylnymi drzwiami łapane jest powietrze w celu chłodzenia tarcz potężnych kół, które można podziwiać, gdyż wystają poza obrys tylnego zderzaka.
Nazwa to odniesienie do ostatniego, najbardziej udanego projektu "terenowego" Maserati, modelu Kubang . Poza tym obie propozycje nie maja ze sobą wiele wspólnego. Na szczęście pierwszy prototyp o nazwie Buran , wyglądający jak nadmuchana Tiida, nie znalazł zrozumienia wśród ludzi obdarzonych dobrym smakiem i pozostał jedynie "wstydliwym incydentem" w historii firmy Maserati.
Jak widać "marzenia" o SUV-ie z trójzębem na atrapie chłodnicy sa żywe wśród stylistów i niezależnie od tego, czy ładne, czy... niekoniecznie, od czasu do czasu pojawiają się nowe propozycje. Oby tak dalej, a może kiedyś obok Quattroporte w ofercie włoskiej marki znajdzie się miejsce dla uterenowionego kombi.
Marcin Lewandowski
Prezent idealny - samochód z pamięcią - ZOBACZ TUTAJ
