Zostało już tylko trzech

Button, Barrichello czy Vettel? Na dwa wyścigi przed końcem sezonu wciąż nie znamy nazwiska tegorocznego mistrza świata Formuły 1. Jednak wszystko może wyjaśnić się już w najbliższy weekend

Przez trzy ostatnie lata wyścig na torze w Interlagos kończył cały sezon Formuły 1 i właśnie tu decydowały się losy mistrzowskiego tytułu. W tym roku brazylijskie Grand Prix jest przedostatnim wyścigiem w kalendarzu, ale ze względu na ciekawą sytuację w czołówce klasyfikacji kierowców miłośnicy królowej sportów motorowych na brak emocji narzekać raczej nie będą.

Duże różnice wysokości, szczególnie wymagająca sekcja środkowa, jedna z najdłuższych prostych start-meta, a wszystko to pokonywane w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Tak w skrócie opisać można tor położony nieopodal Sao Paolo. Do tej wyliczanki można jeszcze dodać wyboistą nawierzchnię, która zarówno dla kierowców jak i inżynierów jest kolejnym wyzwaniem. Zawodnicy nie zawsze mogą tu liczyć na słoneczną pogodę, ale gorący doping to pewnik.

Eliminacje mistrzostw świata goszczą na Interlagos nieprzerwanie od 1990 r. Właśnie wtedy tor zadebiutował w swojej skróconej, 4-kilometrowej wersji. Jednak Grand Prix Formuły 1 organizowano tu też wcześniej, w latach 1973-1977 oraz 1979-1980, kiedy długość jednego okrążenia liczyła niemal osiem kilometrów. Pierwszym zwycięzcą był legendarny Ernesto Fittipaldi, startujący w barwach Lotusa.

Podobnie jak wtedy, tak i w tym roku walka o pierwsze miejsce będzie wyjątkowo zacięta. Najbardziej zależy na nim obecnemu liderowi klasyfikacji kierowców - Jensonowi Buttonowi. Wystarczy jednak, że minie linię mety jako trzeci, by już w Brazylii móc cieszyć się z tytułu mistrza świata. Osobą, której najbardziej zależy by do tego nie doszło jest jego kolega zespołu Rubens Barrichello. I to nie tylko dlatego, że jest to dla niego domowy wyścig. Także Brazylijczyk ma wciąż duże szanse na zdobycie tytułu, a zgodnie z tym co ogłosił niedawno szef zespołu Ross Brawn - o ostatecznym zwycięstwie zadecydują sami kierowcy swoimi wynikami na torze.

Ostatnim z pretendentów jest Sebastian Vettel z Red Bull Racing. Jednak młody Niemiec, oprócz zwycięstw w obu ostatnich wyścigach, musi jednocześnie liczyć na potknięcia obu kierowców Brawn GP. Albo na nieprzewidywalną pogodę, która przecież nie raz w historii wyścigów Formuły 1 rozdawała karty. A skoro już o niej mowa - tak się składa, że nad Interlagos synoptycy spodziewają się w czasie najbliższego weekendu deszczu, a nawet burz.

Bartosz Sińczuk

Autodromo Carlos Pace - InterlagosAutodromo Carlos Pace - Interlagos Allianz.pl

ZOBACZ TAKŻE:

Kia LOTOS Cup - finałowa rozgrywka - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Renault Clio - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA