Trzeba przyznać, że oba samochody dosyć skrzętnie ukrywają swój potencjał. I dobrze. Na pierwszy rzut oka, nowy Golf ze 170-konnym turbodieslem pod maską wygląda jak wersja GTI , tylko z innym emblematem między reflektorami. Po chwili można zaobserwować jednak kilka podstawowych różnic, czyli nowy wzór 17-calowych felg, nieco inaczej rozwiązany układ końcowy wydechu oraz srebrne listwy w "grillu" (zamiast czerwonych). Trochę inny jest także dyfuzor w tylnym zderzaku.
Razem ze zdjęciami pojawiło się również więcej oficjalnych informacji na temat "wysokoprężnego GTI". Wynika z nich, że prędkość maksymalna wynosi jednak 222km/h (a nie 220km/h, jak podawaliśmy), a czas potrzebny do osiągnięcia pierwszej setki skrócił się do 8,1 sek. (o 0,1 sek. mniej w stosunku do tego, co pisaliśmy tu kilka dni temu).
Zapraszamy do galerii .
Bartosz Sińczuk, Źródło: Volkswagen