SSC Ultimate Aero EV - elektryczna rewolucja?

Elektryczne samochody sportowe to nic nowego. Tesla ma swojego Roadstera , Fisker - Karmę . Jednakże opisywany przypadek jest z kilku powodów wyjątkowy.

SSC ze swoim Ultimate Aero EV zapowiada walkę o tytuł najszybszego elektrycznego samochodu świata . Podejście to nie powinno specjalnie dziwić, biorąc pod uwagę doświadczenie, jakie firma posiada w tej dziedzinie . Jak się jednak okazuje, auto to ma być przede wszystkim czymś w rodzaju królika doświadczalnego dla innowacyjnej technologii napędu elektrycznego, opracowanej przez SSC. Ewentualny rekord będzie jedynie dodatkową nagrodą.

Inżynierowie z SSC stworzyli od podstaw system napędu elektrycznego. Nazywa się AESP (All-Electric Scalable Powertrain) i posiada kilka cech, które mają go uczynić wyjątkowo atrakcyjnym rozwiązaniem. Od początku tworzony był z myślą o zastosowaniu w zupełnie różnych klasach samochodów, począwszy od małych aut miejskich, poprzez SUV'y, na dużych ciężarówkach kończąc. W zależności od zapotrzebowania, może wytwarzać od 200 do nawet 1200 koni mechanicznych.

Moc to jednak nie wszystko. W przypadku samochodów z napędem elektrycznym, decydującym czynnikiem jest zawsze zasięg. I to ma być kolejna przewaga AESP. Producent zapowiada, że auta wyposażone w ich napęd będą w stanie, pomiędzy ładowaniami, pokonać dystans od 150 do 200 mil (czyli od około 240 do 320 km). Co więcej, cały układ chłodzony jest cieczą, co pozwala mu pracować przez długi czas bez zagrożenia przegrzaniem.

Co więcej, jeśli wierzyć producentowi, aby całkowicie naładować baterie wystarczy podłączyć auto do 220V gniazdka na... zaledwie 10 minut! Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? SSC doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego też zamierza przeprowadzić szereg spotkań z udziałem dziennikarzy, którzy będą mogli osobiście zrewidować te obietnice.

Kilka słów o pierwszym samochodzie, w którym zastosowany zostanie AESP . W Ultimate Aero EV pracują dwa silniki elektryczne. Ich łączna moc wynosi 1000KM, a wytwarzany maksymalny moment obrotowy równy jest 1085Nm! Już w tej chwili łatwo przewidzieć, że auto to będzie piekielnie szybkie. Producent zapowiada, że pierwsza "setka" pojawi się na liczniku już po 2,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosić ma 335km/h.

Testowanie nowego modelu rozpocznie się w przyszłym miesiącu , a pierwszej oficjalnej prezentacji należy się spodziewać na wiosnę.

Informacje przekazane przez SSC brzmią tak fantastycznie, że nie powinno dziwić, iż podchodzimy do nich dosyć sceptycznie. Trzeba jednak przyznać, że firmie udało się wzbudzić nasze zainteresowanie i z pewnością będziemy bacznie śledzić rozwój tego projektu .

bs, Źródło: motorauthority, autobloggreen, SSC

Samochody - ogłoszenia