Nissan GT-R SpecV - w Japonii widziano Super Godzillę

Pojawiły się pierwsze oficjalne zdjęcia oraz garść informacji na temat długo oczekiwanej, limitowanej wersji Nissana GT-R. Powstała z myślą o tych, dla których standardowa wersja to jednak wciąż za mało. Czy warto było czekać?

Zapewne nie bez powodu, w informacji prasowej nie znajdziemy danych na temat nowej mocy silnika. Spekulacje o 550KM można już raczej włożyć między bajki. Wygląda na to, że głównym zabiegiem poprawiającym osiągi będzie... dieta.

W tym celu topowa wersja GT-R'a otrzymała szereg elementów wykonanych z włókna węglowego , zarówno na zewnątrz jak i w środku auta. Z karbonu wykonano grill, elementy w przednim zderzaku oraz tylny spojler. Wewnątrz są to między innymi nowe fotele Recaro oraz spora część elementów tapicerki. Zniknęła za to "tylna kanapa". Jakoś nie możemy oprzeć się wrażeniu, że nie jest to specjalnie mordercza dieta.

Nowością jest "high gear boost device" zapewniający chwilowy wzrost ciśnienia doładowania (w zakresie średnich i wysokich obrotów), a co za tym idzie żywszą reakcję na wciśnięcie pedału gazu. Pozostałe zmiany to układ wydechowy wykonany z tytanu , kute (zaprojektowane specjalnie z myślą o tym modelu) 20-calowe felgi oraz węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe.

Dziękujemy "gabbie" za zwrócenie uwagi na błąd w cenie. Już poprawione.

Sprzedaż topowej wersji GT-R'a rozpocznie się 2 lutego. Dostępna będzie u jednego z siedmiu wybranych japońskich dilerów Nissana . Sugerowana cena wynosi niecałe 16 mln jenów, czyli około 520 tys. złotych.

Poniżej znajduje się także krótki oficjalny film prezentujący SpecV "w akcji". Jeśli dodatkowo znacie język japoński, być może dowiedziecie się czegoś więcej ponad to, co znajduje się w informacji prasowej.

bs, Źródło: carscoop

Nissan GT-R SpecV

Samochody: Nissan GT-R - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.