Malibu triumfuje

Słowo Malibu kojarzy nam się przede wszystkim ze słodkim napojem alkoholowym, lub z ekskluzywną dzielnicą Los Angeles. W tym tygodniu najgłośniej jest jednak o Chevrolecie Malibu.

Całkowicie nowy model klasy średniej Chevroleta, model Malibu został zaprezentowany na salonie samochodowym w Detroit. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że został on wybrany przez dziennikarzy motoryzacyjnych samochodem roku w USA.

Poprzednia generacja bazowała na dobrze nam znanym Oplu Vectrze obecnej generacji. Występował w wersji sedan i hatchback, jednak ta druga oparta była na Oplu Signum. Na platformie Signum zbudowano też nowego Malibu (jedynie wersja sedan). Jest on dużo większy, jego rozstaw osi zwiększył się o 15 cm w stosunku do poprzedniego sedana a długość o 10 cm. Podstawowy silnik czterocylindrowy ma pojemność 2.4 litra i moc 169 KM. W opcji znajduje się jednostka V6 o pojemności 3.6 litra i mocy 252 KM. Oba silniki współpracują wyłącznie z automatycznymi skrzyniami biegów.

Obok wersji konwencjonalnych w ofercie znajdzie się też Malibu Hybrid z napędem kombinowanym. Podstawowym silnikiem będzie w nim jednostka 2.4 l., lecz o innej charakterystyce, uzyskująca moc 164 KM. Hybrydowy układ napędu został w całości zaadoptowany z zaprezentowanego w zeszłym roku Saturna Aura Green Line.

 

Marcin Lewandowski

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.