Chris Evans postanowił odejść z "Top Gear" po zaledwie jednym sezonie. Evansa do takiej decyzji zmusiła pikująca oglądalność, bardzo krytyczne recenzje widzów oraz "mroźna" atmosfera w zespole. Nowy "Top Gear" rozpadał się na naszych oczach w ekspresowym tempie, a głównoprowadzący doszedł do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem i dla niego, i dla "TG" będzie odejście z ekipy.
Kto zastąpi Evansa? BBC ogłosiło właśnie, że nie zamierza zatrudniać nikogo, a ekipa jest kompletna. Rzecznik stacji potwierdził, że zdjęcia do kolejnego sezonu ruszą zgodnie z planem 24 września. Przynajmniej na razie w projekt pod tytułem "nowy Top Gear" w dalszym ciągu zaangażowani są Matt LeBlanc, Chris Harris, Rory Reid, Sabine Schmitz oraz Eddie Jordan.
Na razie nie wiadomo, czy kto z ekipy zostanie głównoprowadzącym ani czy zmieni się formuła programu.
Faworytem widzów i naturalnym kandydatem wydaje się Matt LeBlanc, popularny serialowy Joey. Już wcześniej - jeszcze przed odejściem Evansa - dominowały głosy, że to właśnie Amerykanin powinien przejąć dowodzenie w "TG". Razem z Chrisem Harrisem, Rory Reidem i Sabine Schmitz mogliby stworzyć bardziej profesjonalne show. Więcej samochodów i testów, a mniej fajerwerków i kopiowania poprzednich prowadzących.
ZOBACZ TAKŻE: