Volkswagen Golf 2.0 TDI | Test długodystansowy, cz. IV | Pojedynek na szczycie

Najgroźniejszy rywal Golfa powstaje w Polsce. Opel Astra jeszcze nigdy nie był tak dobry. Czy to wystarcza, by odebrać Volkswagenowi koronę lidera segmentu?

Używany Opel Astra IV - warto kupić?

Są jak woda i ogień. Golf to auto stonowane, dojrzałe, z góry - w kontekście sprzedaży w Europie - patrzące na konkurentów. Nowa Astra ma młodzieńczą sylwetkę, elementy wyposażenia do tej pory spotykane w segmencie premium i atrakcyjną cenę. Będąc fanem Astry, zwykle jest się antyfanem Golfa. I odwrotnie. Zarówno Volkswagen jak i Opel to auta bardzo dobre, ale każde na swój indywidualny sposób.

Astra, z Polski

Fani Astry na to czekali. Powstający w gliwickich zakładach nowy kompakt Opla jest o niebo lepszy od poprzednika. Cennik jest przemyślany, lista wyposażenia dodatkowego bardzo długa, stylistyka dynamiczna, a masa w końcu nie odstrasza, bo inżynierom udało się urwać nawet 200 kg względem poprzedniej generacji. Nowa Astra jest krótsza od swojej poprzedniczki, ale dzięki przemyślanym rozwiązaniom znacznie przestronniejsza. Pasażerowie siedzący w drugim rzędzie nie będą narzekali ani na ograniczone miejsce na nogi, ani nad głowami. To spore zaskoczenie, bo linia dachu wydaje się wyraźnie opadać. W kompaktowym Oplu najlepiej będzie czuł się jednak kierowca.

Pozycja za kierownicą jest wręcz wzorowa. Siedzi się nisko, a opcjonalne fotele (certyfikowane przez niemieckie stowarzyszenie lekarzy i terapeutów) są bardzo wygodne. Funkcja masażu jest najlepsza w klasie. Uporządkowana i po prostu ładna deska rozdzielcza wykończona jest przyzwoitymi materiałami, ale odstaje od niej dolna część kokpitu, którą pokrywa nieprzyjemny dla oka i dla palców plastik. Brakuje też wnęki na telefon. Tę funkcję często muszą przejmować cupholdery. Co prawda Opel montuje w Astrze specjalny uchwyt na komórkę, ale jego archaiczny wygląd każe go zdemontować od razu po zajęciu miejsca za kierownicą.

OnStar - to system, którym Opel chce przekonać do siebie tych, którzy lubią nowinki technologiczne. "Anioł Stróż", jak w materiałach reklamowych nazywa go Opel, to łączność Wi-Fi, zdalna diagnostyka, pomoc w razie wypadku, lokalizowanie samochodu w przypadku kradzieży i możliwość rozmowy z gotowym do pomocy konsultantem. Tego główny rywal nie oferuje, ale w wielu kwestiach i tak jest lepszy od Astry.

Das Auto

Choć w związku z aferą Dieselgate Volkswagen zrezygnował ze swojego hasła reklamowego, Golf wciąż idealnie wpisuje się w jego przekaz. To wręcz podręcznikowe "Das Auto", choć jego cena zdaje się temu przeczyć. Ale o tym za chwilę.

Golf ma praktyczniejsze wnętrze. Nie brakuje w nim pojemnych schowków i wnęk, w których można skryć portfel czy telefon. Subiektywne wrażenie przestrzeni w kabinie nie stawia go ponad Astrą. W obu kompaktach miejsca jest pod dostatkiem. Golf góruje jednak pod względem dostępu do bagażnika - próg załadunkowy usytuowany jest znacznie niżej niż w Oplu - ale przegrywa pod względem pozycji za kierownicą. Dlaczego? Bo choć widoczność jest w nim lepsza, a bardzo wygodne fotele są tylko nieznacznie słabsze niż w Astrze, to w Oplu siedzi się niżej, mając poczucie obcowania z autem o sportowym charakterze.

Zupełnie inne wrażenie kompakt z Gliwic sprawia podczas jazdy. Układ kierowniczy jest mniej bezpośredni niż w Golfie, a zawieszenie bardziej miękkie, co nie pozwala pokonywać łuków tak dynamicznie jak Volkswagenem. Oba samochody kulturalnie tłumią nierówności, oba są przyzwoicie wyciszone (Golf jest na tym polu nieznacznie lepszy) i oba mają dynamiczne i jednocześnie oszczędne silniki Diesla pod maską, zużywając identyczne ilości paliwa (5.0 l/100 km przy spokojnej jeździe w trasie). Jednak Astra wyraźnie ustępuje pola Golfowi pod względem skrzyni biegów - DSG jest płynne i szybkie, czego nie można powiedzieć o automacie Opla. Choć wygląd obu aut sugeruje coś zupełnie innego, to Volkswagen jest w tym duecie sportowcem.

Drogi jak Golf

Pod względem ergonomii wnętrza niemieckie kompakty wypadają bardzo dobrze, choć nieznacznie lepszy jest Volkswagen. System multimedialny w Astrze jest ładniejszy i łatwy w obsłudze, ale ten z Golfa jest wręcz dziecinnie prosty. Karoseria to kwestia gustu, choć trudno znaleźć kogoś, kto zachwycałby się stonowaną stylistyką kompaktowego Volkswagena. Golf odbija piłeczkę prowadzeniem - pod tym względem góruje nad Astrą. Jest jednak coś, co dla klientów jest jednym z najważniejszych czynników, które determinują zakup konkretnego modelu. To cena. Tutaj "Das Auto" wypada nie najlepiej.

Golf jest po prostu drogi. Wersja, którą testowaliśmy, to topowy diesel 2.0 TDI 150 KM w odmianie Hightline. Jego cennik otwiera kwota ponad 108 tys. zł. A można ją wywindować o kolejne tysiące, dodając np. panoramiczny dach. Nasz egzemplarz kosztował ponad 140 tys. zł. I prawdą jest, że miał wszystko, czego dusza zapragnie, ale nic nie zmieni tego, że to wciąż wolumenowy kompakt.

Najmocniejszym dieslem dostępnym z automatem w Astrze jest 1.6-litrowe CDTI o mocy 136 KM. W najdroższej wersji wyposażenia Elite to wydatek przynajmniej 93 tys. zł. Osiągi nieco odbiegają od mocniejszego konkurenta (różnica w przyspieszeniu do setki wynosi 1,1 s), ale nawet w porównaniu z 1.6-litrowym, 110-konnym silnikiem, Astra pozostaje tańsza i to o ponad 6 tys. zł. Dla wielu klientów może to być argument ostatecznie przemawiający za wyborem kompaktu z Polski.

Summa summarum

Cena silnie przemawia na korzyść Astry, wyrównując siły w segmencie, ale to Golf jest w tym duecie samochodem lepszym. Lepiej się prowadzi, jest lepiej wykonany. Volkswagen nie tylko ceną chce lawirować pomiędzy wolumenem a premium. Opel jest samochodem dobrym, ale z tego pojedynku wychodzi jako przegrany, choć statystyki sprzedaży temu przeczą. W Polsce Astra radzi sobie lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że do jej wyników zliczane są rejestracje poprzedniej generacji, wciąż dostępnej w salonach.

Gaz

Opel Astra : doskonała pozycja za kierownicą, ładny i intuicyjny w obsłudze system multimedialny, pożyteczny system OnStar, kulturalna praca dynamicznego i oszczędnego diesla, świeży wygląd Volkswagen Golf : dobrej jakości materiały we wnętrzu, kulturalna praca zawieszenia i skrzyni biegów, dynamiczny i oszczędny silnik, pewność prowadzenia, ergonomiczne i praktyczne wnętrze z dziecinnie prostym w obsłudze systemem multimedialnym

Hamulec

Opel Astra : szarpiąca skrzynia biegów, nieco zbyt silne wspomaganie kierownicy Volkswagen Golf : wysoka cena

Volkswagen Golf 2.0 TDI DSG Hightline i Opel Astra 1.6 CDTI AT Elite | Kompendium

*dane producenta

ZOBACZ TAKŻE:

Volkswagen Golf 2.0 TDI | Test długodystansowy

INNE LINKI:

Opel Astra 1.0 Turbo | Test | Dieta kopenhaska

400-konny Volkswagen Golf R coraz bliżej!

Więcej o:
Copyright © Agora SA