Salon Genewa 2016 | Rimac | Chorwacki pocisk doczeka wersji produkcyjnej

Rimac Concept One powraca. Już w marcu powinniśmy zobaczyć produkcyjną wersję rakiety z Chorwacji

Fenyr SuperSport | Veyron ma się czego obawiać?

W ostatnich latach coraz więcej firm z przeróżnych zakątków świata bierze się za robienie spektakularnych supersamochodów. Rimac Concept One pochodzi z Chorwacji.

Pierwszy raz zobaczyliśmy ten projekt w 2011 roku podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie. Teraz z Bałkanów płyną wieści, że lada chwila w Genewie pojawi się produkcyjna wersja. Rimac Concept One już w 2011 roku przyciągał wzrok agresywnym nadwoziem wykonanym z włókna węglowego. Nie zabrakło obowiązkowych w takim projekcie elementów jak: potężny dyfuzor, dynamiczna sylwetka, wloty i wyloty powietrza, LED-owe drapieżne światła, piękne felgi czy wściekle czerwone zaciski hamulców.

Moim celem nie było stworzenie elektrycznej wersji istniejącego supersamochodu. Chciałem stworzyć technologię, która poprawi każdy aspekt supersamochodów - mają być szybsze, bardziej wydajne i dawać więcej radości z jazdy. Chcemy stworzyć supersamochód XXI wieku. - mówi Mate Rimac, szef Rimac Automobil.

Pomysłem na superauto naszych czasów jest wykorzystanie czterech elektrycznych silników. Ich łączna moc ma sięgać nawet 1072 KM oraz 1600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc trafia na wszystkie cztery koła. Ile momentu trafi na dane koło oblicza opracowany przez markę system. Może pracować w czterech trybach: Comfort, Control, Track oraz Drift. Ponadto, kierowca nie będzie zmuszony do wykorzystywania predefiniowanych ustawień - system można dostosować do swoich preferencji albo go w całości zdezaktywować.

1072 KM mocy i agresywny wygląd obiecują, że Rimac Concept One to prawdziwa rakieta. I podawane przez producenta osiągi robią wielkie wrażenie. Miejmy nadzieję, że Rimac nie będzie kolejnym papierowym tygrysem i udowodni, że naprawdę potrafi tyle pojechać.

0-100 km/h - 2,6 sek.

0-200 km/h - 6,2 sek.

0-300 km/h - 14,2 sek.

Prędkość maksymalna - 354 km/h

O wnętrzu na razie wiemy tylko tyle, że zaprojektował je Goran Popović przy współpracy z bułgarską firmą Vilner. Chorwaci zarzekają się, że żaden z elementów wykorzystanych w kabinie nie został wykonany z plastiku. Kierowca i pasażer będą dotykać tylko skóry, aluminium, karbonu i Alcantary. Według zapowiedzi, wykończenie ma nie odbiegać od standardów klasy premium. Rimac wspominał też o elektronicznych zegarach oraz nowoczesnym systemie multimedialnym z łącznością 4G.

Produkcja Rimaca zostanie ograniczona tylko do 8 sztuk. Niestety wciąż nie ujawniono nawet szacowanej daty premiery ani ceny.

Zobacz wideo

ZOBACZ TAKŻE:

Lamborghini Huracan LP 610-4 | Test | Warto mieć marzenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA