Volkswagen Taigun | Niemcy stawiają krzyżyk na maluchu

Wszystko wskazywało na to, że wejście Volkswagena Taiguna na rynek to już tylko kwestia miesięcy. Teraz dowiadujemy się, że malutki crossover został najprawdopodobniej ofiarą cięć w koncernie

Volkswagen Budd-e | Microbus na miarę XXI wieku

Volkswagen Taigun z europejskiej perspektywy był raczej tylko ciekawostką. Niemcy szykowali go przede wszystkim z myślą o rynkach wschodzących, Ameryce Południowej (z naciskiem na Brazylię) oraz Indie. Na Stary Kontynent malutki crossover miał trafić dopiero w dalszej kolejności.

Długość koncepcyjnego Taiguna wynosiła 3,86 m, szerokość 1,73 i wysokość 1,6 m. Crossover ważył tylko 998 kg i miał być napędzany przez silnik R3 1.0 TSI (bezpośredni wtrysk paliwa i turbodoładowanie) o mocy 110 KM i momencie 175 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Teraz dowiadujemy się, że Volkswagen najprawdopodobniej zrezygnuje z Taiguna. Główny powód? Samochód jest po prostu za mały. Crossover o tak małej długości byłby autkiem zbyt niszowym, a Volkswagen wobec swoich ostatnich problemów (spadki w Chinach i Dieselgate) potrzebuje modelu globalnego, który trafi do jak największej liczby klientów.

Dlatego marka zamierza przełożyć wszystkie swoje siły na odrobinę większego crossovera, który będzie bazował na Volkswagenie Polo. Około 4-metrowy koncept o spodziewanej nazwie T-Cross powinniśmy zobaczyć już w Genewie. Drugim crossoverem Volkswagena ma być jeszcze większy, bo 4,18-metrowy T-Roc. Malutki Taigun został na razie zawieszony. Jednak możliwe, że za jakiś czas Volkswagen jeszcze wróci do SUV-opodobnego maluszka.

ZOBACZ TAKŻE:

Volkswagen Tiguan GTE Active | Hybryda na sterydach

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.