VW Passat Alltrack | Pierwsza jazda | Na każdą drogę

Moda na samochody uniwersalne zyskuje na sile. Volkswagen wprowadza właśnie na rynek drugą generację Passata w delikatnie uterenowionej specyfikacji. Alltrack w standardzie ma napęd na cztery koła, większy o 27,5 mm prześwit względem Varianta i silniki o mocy od 150 do 240 koni mechanicznych. Jest bardziej funkcjonalny od większości oferowanych SUV-ów, a przy tym korzystniej wyceniony. Czy to recepta na kłopoty niemieckiego koncernu?

Nowy VW Phateon | Ciągle w planach, ale później

Zbudowany na Variancie Alltrack wyróżnia się czarnymi nakładkami ochronnymi na progach i nadkolach, kompozytowymi osłonami zderzaków i sporym prześwitem wynoszącym 174 mm. Dzięki bardzo długiej liście dodatków, łatwo skutecznie spersonalizować pojazd. W katalogu znajdziemy w pełni LED-owe i wydajne światła (5910 zł), 16, 17 i 18-calowe obręcze ze stopów lekkich, dyskretnie ukryty hak holowniczy, czy zestaw akcesoriów do przewożenia rowerów, tudzież sprzętu narciarskiego.

Przedział pasażerski to pokaz możliwości technologicznych niemieckich inżynierów. W segmencie D to samochód najlepiej zaopatrzony w multimedialne i elektroniczne dodatki. Indywidualizacja wnętrza zależy jedynie od zasobności portfela. Lista dodatków jest porównywalna z tą znaną z wyżej pozycjonowanych aut premium. W miejsce klasycznych wskaźników, można wkomponować 12,3-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1440x540. Jego grafika nie pozostawia wiele do życzenia w kwestii czytelności i jakości. Można ją też dowolnie modyfikować pod kątem własnych preferencji. Żeby nie odrywać uwagi kierowcy od drogi, w środkowej części warto ustawić widok nawigacji z trójwymiarową mapą. Rzadkość w tej klasie stanowi również head-up display (2290 zł). Przezierny ekran informuje o aktualnych ograniczeniach prędkości, czy wytyczonej trasie.

W dobie smartfonów i aplikacji ułatwiających życie, także i w Volkswagenie nie zapomniano o systemie Mirror Link. Urządzenie jest kompatybilne z telefonami Apple, a także tymi opartymi na Androidzie. Dotykowy ekran pośrodku deski rozdzielczej przeistoczy się w biuro zawiadujące osobistym kalendarzem, kontaktami, jak również pomocnym oprogramowaniem monitorującym kursy walut, pogodę, czy ceny na pobliskich stacjach benzynowych. Nie lada gratka dla fanów gadżetów. Poza nimi, są też praktyczne udogodnienia w postaci 3-strefowej klimatyzacji automatycznej, podgrzewanej kanapy, masażu przednich foteli, aktywnego tempomatu, asystenta manewrowania z przyczepą (2280 zł), a także panoramicznego okna dachowego (4890 zł).

Volkswagen przyzwyczaił nas w ostatnich latach do wysokiej jakości tworzyw w kabinie. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Wnętrze Alltracka wykonano solidnie, a większość plastików jest miękka i przyjemna w dotyku. Wskaźniki są czytelne, a aklimatyzację utrudnia jedynie zaawansowane centrum multimedialne z dziesiątkami rozmaitych opcji. Nie brakuje też miejsca w dwóch rzędach, zarówno nad głowami, jak i przed kolanami. Bagażnik o pojemności 639 litrów można powiększyć w kilka sekund do 1769 litrów. Po złożeniu oparcia kanapy, przewieziemy przedmioty o długości nawet 2 metrów. W opcji znajdziemy elektryczne podnoszenie pokrywy kufra.

>> Używany Volkswagen Passat - sprawdź ofertę

Jeden silnik benzynowy i dwulitrowy diesel w trzech wariantach mocy. Tak przedstawia się paleta jednostek napędowych w Alltracku. Motor zasilany etyliną to 2.0 TSI sparowane z 7-stopniowym DSG. Generuje 220 KM i stanowić powinien niewielką część sprzedaży. Ofertę uzupełnia 2.0 TDI. W podstawowej odmianie współpracuje z 6-biegową przekładnią manualna. Ma 150 koni mechanicznych i 340 Nm. Do setki przyspiesza w 9,2 sekundy, rozpędzając się maksymalnie do 205 km/h. Droższy o 17 tysięcy złotych jest wariant 190-konny. Drugie tyle należy dopłacić do flagowego ropniaka. To najmocniejszy w historii i jednocześnie najszybszy diesel montowany w Passacie. 240 KM i 500 Nm na cztery koła przekazuje dwusprzęgłowe DSG (7 biegów). Auto do setki przyspiesza w 6,4 sekundy i potrafi mknąć po autostradzie z prędkością 238 km/h.

Na asfaltowych drogach Alltrack prowadzi się równie dobrze, jak Variant. Stabilnie zachowuje się w zakrętach, w większy prześwit jest niemal niewyczuwalny. Dodatkowo, możemy wybierać między kilkoma trybami jazdy. Po ustawieniu opcji Sport, auto się delikatnie usztywnia, a układ kierowniczy zyskuje na precyzji. Wciśnięcie ikonki z napisem Comfort skutkuje rozleniwieniem właściwości jezdnych i opóźnieniem reakcji na wciskanie gazu. Passat potrafi być bardzo szybki lub dostojnie pokonywać kolejne kilometry. Dobre wyciszenie kabiny umożliwia prowadzenie rozmów przy wysokich prędkościach bez konieczności podnoszenia głosu. Nierówności filtruje harmonijnie, nie mając też zauważalnych trudności z poprzecznymi przeszkodami. Chcąc jednak czasem zjechać z utwardzonego szlaku, warto zdecydować się na 17-calowe koła z wyższym profilem opony.

Poza dołączanym napędem tylnej osi ze sprzęgłem typu Haldex 5 generacji, VW otrzymał elektroniczne blokady przy wszystkich kołach EDS, będące elementem elektronicznego systemu stabilizacji toru jazdy (ESC) - przejmują one funkcję blokad poprzecznych. Tym samym, podczas jazdy po trawersach, kopnym śniegu, czy też sypkim piasku, wydostanie się z opresji nie będzie stanowić większego problemu. Elektronika wspiera kierowcę na każdym kroku. Warto jednak pamiętać, że Alltrack ma ograniczone możliwości off-roadowe. Jeżeli przesadzimy z poziomem trudności trasy, konieczne okaże się wezwanie traktora z mocną linką holowniczą.

Naszpikowany nowoczesnymi technologiami Alltrack został już wyceniony. Bazowy wariant ze 150-konnym TDI kosztuje 147 590 złotych. Za benzynową odmianę o mocy 220 KM trzeba zapłacić o 13 tysięcy więcej. Do tego dochodzą jeszcze dodatkowe opcje, których nie uwzględniają poszczególne specyfikacje wyposażeniowe. Tym samym, egzemplarz zaopatrzony we wszystko, co uda nam się zaznaczyć w konfiguratorze, będzie kosztować ponad 220 tysięcy.

Volkswagen Passat Alltrack | Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Volkswagen Passat B8 | Pierwsza jazda | Przepis na sukces

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.