NIK ocenił zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Nie jest dobrze

System szkolenia i egzaminowania do zmiany - takie wnioski płyną z kontroli, którą NIK przeprowadziła w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego

Sprawdź, jakim typem kierowcy jesteś

-Wprowadzane w ostatnich latach zmiany w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców nie wpłynęły na razie znacząco na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Egzamin na prawo jazdy zdaje zaledwie co trzeci kursant, a polscy młodzi kierowcy są w czołówce państw Unii Europejskiej jako sprawcy wypadków. Rygoryzm egzaminów nie przekłada się na poprawę umiejętności kierowców, ale korzystnie wpływa na sytuację finansową WORD-ów, które utrzymują się głównie z opłat egzaminacyjnych - informuje Najwyższa Izba Kontroli.

W 2014 r. w wypadkach na polskich drogach zginęło ponad 3 tys. osób. Liczba zabitych była najniższa od 1989 r., ale Polska nadal znajduje się czołówce krajów UE z najwyższym wskaźnikiem śmiertelności w wypadkach drogowych. Podczas gdy w UE w 2014 r. ginęło średnio 51 osób na milion mieszkańców, w Polsce aż 84 osoby. Gorzej było tylko na Łotwie 105 osób, w Rumunii 91, w Bułgarii i na Litwie po 90 osób. Daleko nam do Niemiec (42 zabitych), Irlandii (43) czy Szwecji (29) i Wielkiej Brytanii (28). Według NIK nowe procedury egzaminacyjne nie wpływają znacząco na ten stan rzeczy. Chociaż uzyskanie prawa jazdy w Polsce jest wciąż znacznie trudniejsze niż w pozostałych krajach Unii, rygorystyczny system egzaminowania nie przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.

- Średnia zdawalność egzaminów praktycznych na prawo jazdy w Polsce w 2014 r. wynosiła 34,5 proc. (w 2013 r. - 31,5 proc.). Dla porównania w tym samym roku w Wielkiej Brytanii zdało ok. 47 proc. osób, a w Niemczech aż 74 proc. przy znacznie niższej liczbie zabitych w tych krajach. Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników zabitych na 100 wypadków drogowych: 9,4 - to osiem razy więcej niż np. Wielkiej Brytanii (1,2) czy w Niemczech (najniższy w Europie - 1,1). Młodzi kierowcy - do 24 lat i stażem do 2 lat - są w Polsce sprawcami co piątego wypadku drogowego - czytamy w raporcie NIK.

Przychody rosną

Monopol na przeprowadzanie egzaminów na prawo jazdy mają w Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego (WORD-y). Jest to ich podstawowe źródło finansowania. Niespełna 90 proc. przychodów (blisko 60 mln zł) skontrolowanych przez NIK ośrodków pochodziło z opłat egzaminacyjnych. Co bardzo istotne, aż 70 proc. przychodów stanowią opłaty za egzaminy poprawkowe.

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje też na niską jakość przygotowania kursantów do egzaminu i bezpiecznej jazdy na drogach. Potwierdza to pokaźna liczba przerwanych egzaminów, a przede wszystkim przyczyny ich przerwania. W kontrolowanym okresie egzamin praktyczny przerwano w ponad 200 tys. przypadków (na ok. 690 tys. egzaminów przeprowadzonych w skontrolowanych WORD), z czego blisko 60 proc. przypadków (120 tys.) dotyczyło egzaminu praktycznego w ruchu miejskim. Egzaminatorzy najczęściej przerywali egzamin z tak istotnych powodów, jak nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu np. na skrzyżowaniu lub pieszemu (34 proc. egzaminów) lub niezastosowanie się do znaków i sygnałów świetlnych (21 proc.). Zdarzało się, że zdający zachowywali się w sposób, który zagrażał bezpośrednio życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego (14 proc.), groził spowodowaniem kolizji drogowej lub ją spowodował (11 proc.). Ponad 6 tys. zdających z własnej woli poprosiło o przerwanie egzaminu.

Rekordziści zdawali egzamin teoretyczny na prawo jazdy ponad 80 razy (WORD Częstochowa - 82 podejścia, WORD Katowice - 81 - obaj kursanci nie zdali). Nie są to odosobnione przypadki: łącznie 15 osób zdawało egzamin teoretyczny 60 lub więcej razy. Przykładem wytrwałości mogą być przypadki z Jastrzębia Zdroju: teoria zdana za 70-tym razem, i z Kielc: praktyczny za 64-tym razem.

Jakie wnioski wyciągnął NIK po przeprowadzeniu kontroli? Według kontrolerów należy w pierwszej kolejności poprawić nadzór: starostów - nad ośrodkami szkolenia kierowców, a marszałków województw - nad działalnością ośrodków egzaminujących. Szczególnym nadzorem należy objąć instruktorów nauki jazdy, by w prawidłowy sposób przeprowadzali egzaminy wewnętrzne i do egzaminu państwowego dopuszczali tylko kursantów posiadających wymaganą wiedzę i umiejętności.

Źródło: Najwyższa Izba Kontroli

ZOBACZ TAKŻE:

Jak nie być ofiarą na drodze | 20 rad jak unikać wypadków

Więcej o:
Copyright © Agora SA