System OPP już działa. Drogówka zaczyna wysyłać wezwania

Odcinkowy pomiar prędkości już wystartował. Na razie na trzech z 29 odcinków, ale do końca roku działać będzie cały system. Główny Inspektorat Transportu Drogowego niebawem zacznie wysyłać wezwania. Czy za przekroczenie dozwolonej prędkości o 1 km/h grozi mandat?

Kilka dni temu Główny Inspektorat Transportu Drogowego w rozmowie z Moto.pl informował, że odcinkowy pomiar prędkości ruszy w przyszłym roku. To prawda, bo cały system złożony z 29 odcinków będzie gotowy do końca grudnia. Ale na trzech z nich GITD już monitoruje prędkość. Inspektorat niebawem rozpocznie wysyłanie wezwań (do wskazania osoby prowadzącej pojazd - red.) kierowcom, którzy złamali przepisy na działających odcinkach.

- Do chwili obecnej uruchomione zostały trzy urządzenia. Innymi słowy, na trzech odcinkach urządzenia już działają. Są to odcinki zlokalizowane w miejscowościach: Zwierki-Zabłudów (droga krajowa nr 19), Łosiów (droga krajowa nr 94) i Łuszczów (droga krajowa nr 82) - powiedział w rozmowie z Moto.pl Adam Jasiński z GITD. - Nie wiemy, które odcinki będą uruchamiane w kolejnym czasie, bo prace są nadal prowadzone, a termin uruchomienia upływa z końcem roku. Pierwsze zdjęcia z ujawnionych naruszeń odcinkowych już trafiły do naszego systemu teleinformatycznego i należy spodziewać się, że za kilka dni, gdy otrzymamy już dane właścicieli pojazdów, wyślemy do nich stosowną korespondencję - dodał.

Jak to działa?

Odcinkowy Pomiar PrędkościOdcinkowy Pomiar Prędkości Źródło: CANARD/GITD Źródło: CANARD/GITD

Gaz, gaz, gaz, nagłe hamowanie i znowu gaz - tzw. efekt kangura to codzienność na polskich drogach. Kierowca widzi znak z białym fotoradarem na niebieskim tle, zwalnia, przejeżdżając krótki odcinek z dozwoloną prędkością, a później wraca do normalnej jazdy. Jeśli wykazał się refleksem, zdjęcia z fotoradaru nie dostanie. Tak było do tej pory, ale kary nie będzie już tak łatwo uniknąć.

System OPP oblicza czas, który upłynął od chwili minięcia pierwszej bramki do momentu przejechania przez drugą bramkę. Na tej podstawie wylicza średnią prędkość przejazdu na monitorowanym odcinku. Jeśli będzie ona większa niż pozwalają limity, kierowca otrzyma mandat. O ile większa? Zasada jest identyczna jak w przypadku fotoradarów. Przekroczenie prędkości o 10 km/h i mniej nie jest rejestrowane. Nikt nie sprawdza kierowców tzw. metodą na partyzanta - wszystkie miejsca kontroli są odpowiednio oznakowane.

Automatyczny system alarmowy | Od 2018 roku obowiązkowy

Na stronie CANARD czytamy: Rozwiązanie to jest wykorzystywane m.in. we Włoszech, a jego funkcjonowanie zaowocowało zmniejszeniem liczby wypadków o 19 proc., spadkiem liczby rannych o 27 proc. oraz o 51 proc. niższym wskaźnikiem śmiertelności wskutek tragicznych zdarzeń drogowych w miejscach objętych kontrolą . GITD zapewnia, że lokalizacja miejsc pomiaru w Polsce nie jest przypadkowa. Wybrano wyłącznie niebezpieczne odcinki dróg.

Czy w przyszłości liczba miejsc, w których odbywać się będzie odcinkowy pomiar prędkości, będzie zwiększona? - W projekcie POIS .08.01.00-00-30/12 "Budowa centralnego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym" przewidziano instalację 29 lokalizacji odcinkowego pomiaru prędkości, zatem w ramach realizowanego projektu nie założono rozbudowy systemu o kolejne lokalizacje - usłyszeliśmy w GITD. Nie oznacza to jednak, że w przyszłości nie powstaną kolejne projekty z nowymi lokalizacjami. Gdzie znajdują się odcinki dróg, na których OPP już mierzy prędkość?

Odcinkowy pomiar prędkościOdcinkowy pomiar prędkości Źródło: GITD/CANARD Źródło: GITD/CANARD

Odcinkowy pomiar prędkościOdcinkowy pomiar prędkości Piotr Kozłowski, Moto.pl

ZOBACZ TAKŻE:

Jak nie być ofiarą na drodze | 20 rad jak unikać wypadków

źródło: Okazje.inf o

Więcej o:
Copyright © Agora SA