Pininfarina | Przyszłość studia w rękach Hindusów

Słynne studio projektowe Pininfarina od dłuższego czasu zmaga się z potężnymi problemami finansowymi. Wielce prawdopodobne, że Włosi otrzymają potężny zastrzyk gotówki. Wszystko za sprawą indyjskiego koncernu Mahindra, który jest już bardzo bliski sfinalizowania przejęcia studia

Pininfarina - co jej zawdzięczamy?

Studio projektowe Pininfarina powstało w 1930 roku i jest najbardziej znane z projektowania przepięknych samochodów. Włochom zawdzięczamy całą masę wspaniałych, nietypowych i bardzo oryginalnych samochodów oraz całą masę konceptów. To właśnie Pininfarina stoi za wieloma modelami Ferrari (choćby 250 z 1953 albo bliższy nam 458 Italia), Alfy Romeo (kultowy Spider z "Absolwenta"!), Maserati, Lancii, Peugeota (przykładowo to z desek kreślarskich tego studia wyszedł niezwykle udany 205, jak i rynkowy niewypał z przesuwanymi drzwiami 1007), Forda (Focus czy StreetKa), Jaguara... Można tak wymieniać jeszcze długo. Po więcej odsyłamy do naszego materiału "Pininfarina - co jej zawdzięczamy" (odnośnik z boku), a teraz przejdźmy już do przyszłości studia.

Nad Pininfariną wreszcie zaświeciło słońce. I to słońce z dalekich Indii. Wszystko za sprawą koncernu Mahindra & Mahindra Limited. W Polsce indyjską spółkę możemy znać z samochodów SsangYonga - Hindusi przejęli koreańską markę i tchnęli w nią drugie życie. W 2015 roku mieliśmy do czynienia z agresywną promocją nowego, ciekawego crossovera o nazwie Tivoli. Czy Pininfarina także rozwinie skrzydła z nowym właścicielem?

Pierwsze informacje o zainteresowaniu Mahindry przejęciem studia Pininfarina pojawiły się w marcu tego roku. Jednak wtedy obie firmy nie doszły do porozumienia i negocjacje zawieszono. Jak się teraz dowiadujemy, tylko chwilowo. Przedstawiciele Pininfariny poinformowali właśnie, że dopięto większość szczegółów, a podpisanie umowy jest kwestią "najbliższych tygodni".

Wielkie środki finansowe mogą pomóc Pininfarinie stanąć na równe nogi. Od dłuższego czasu firma zmaga się bowiem z poważnymi problemami finansowymi. Finansowo, z ostatnich 11 lat aż 10 zakończyło się na minusie, a długi studia wynoszą 52,7 miliona euro. Trzymamy więc za Włochów i Hindusów kciuki, by powtórzył się efekt mariażu Volvo z Chińczykami i Pininfarina powróciła w chwale. Liczymy na kolejne spektakularne projekty.

ZOBACZ TAKŻE:

ZAGATO | PIĘKNE CZY PRZEKOMBINOWANE?

BMW Zagato CoupeBMW Zagato Coupe BMW Zagato Coupe

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.