Classicauto | Subaru Impreza | Legenda rajdów

Aż ciężko w to uwierzyć, ale Subaru Impreza ma już 23 lata. Oficjalna prezentacja odbyła się w listopadzie 1992 roku. Jej rajdowe osiągnięcia owiane są sławą na całym świecie, a drogowe egzemplarze, szczególnie z jednej z wielu limitowanych wersji, stają się prawdziwymi klasykami japońskiej motoryzacji.

Żeby dobrze zrozumieć legendę o drogowych japońskich samurajach, trzeba przenieść się do ich ojczystego kraju. To właśnie tam sprzedawano najbardziej rasowe wersje auta, które w zwykłej wersji z wolnossącym silnikiem wzbudzało tyle emocji, co wędkowanie na bezrybnym akwenie. Kiedy Europa cieszyła się w 1994 roku z wprowadzenia Imprezy GT z silnikiem o mocy 211 KM, w Japonii trwał wyścig zbrojeń między Subaru i Mitsubishi, a popularne już wtedy Imprezy WRX i Lancery Evolution osiągały po 260 KM. W tym samym roku do prac nad Imprezą przystąpili inżynierowie ze sportowego działu marki, czyli Subaru Tecnica International. Po ich interwencji i tak szybkie już WRX-y stawały się żołnierzami elitarnych jednostek "Sti". W tej formie było im już niedaleko do prawdziwych odcinków specjalnych.

Dzisiaj przed Wami staje dwóch japońskich wojowników, w bardzo ciekawych wersjach. Skupcie się, bo nazwy będą długie. Są to Subaru Impreza WRX STI Type RA Version IV V-Limited oraz Subaru Impreza WRX STI Type R Version III. Oba reprezentują pierwsze wcielenie kultowego dzisiaj modelu o oznaczeniu GC8. Wybór jest nieprzypadkowy, bo oba auta to prawdziwe rarytasy z japońskiego rynku. Jak przystało na Japończyków, w obu Imprezach zamontowano wiele ciekawych podzespołów, które zmieniły zwykłe auta w prawdziwych sportowców.

fot. Rafał Andrzejewski | Classicauto

Widok tzw. kurnika (jak określa się duży wlot na masce) i spojlera w tylnym lusterku potrafi wywołać uśmiech na twarzy kierowcy, który utrzymuje się potem od stałego bulgotania z wydechu. Dźwięk Subaru Imprezy WRX STI może się komuś nie podobać, ale jest niepowtarzalny. Z dobrych egzemplarzy tego auta, takich jak dwa zaprezentowane w naszym materiale, po prostu nie chce się wysiadać. Jeżeli dba się o nie i uważa na bolączki, które jak każde auto także i one posiadają, Subaru Impreza, niezależnie od tego, czy jest Type R, czy Type RA, czy nawet WRX, odwdzięczy się potężną dawką emocji i wrażeń, a niejednego miłośnika współczesnych dzieł inżynierii jeszcze zaskoczy swoimi możliwościami.

Fragment artykułu pochodzi z magazynu Classicauto. O tym jakie emocje i czym na tle innych modeli wyróżniają się dwa przedstawione na zdjęciach egzemplarze Imprezy WRX STi możecie przeczytać już od soboty w nowym 110 numerze magazynu.

ZOBACZ TAKŻE:

Subaru Impreza WRX STI x 3 | Test | 20 lat legendy

Więcej o:
Copyright © Agora SA