Subaru Levorg 1.6 GT-S | Pierwsza jazda | Radość z jazdy

Levorg - LEgacy reVolution touRing - tak japoński producent tłumaczy powstanie nowego modelu, który odwołuje się do czwartej generacji Legacy, bardzo lubianej przez europejskich klientów. Sprawdzamy czy nowy model ma szanse powtórzyć sukces swojego mentalnego protoplasty

Subaru WRX STI | Pierwsza jazda | Poprawiona ikona

Patrząc na Levorga można odnieść wrażenie, że gdzieś już go widzieliśmy. Nowe Subaru powstało na platformie stosowanej w Imprezie. Do środkowego słupka obydwa modele są niemal identyczne. Stylistycznie Levorg czerpie garściami z nieoferowanego w Polsce WRX-a. Agresywnie narysowany przód z charakterystycznym grillem, wąskimi światłami i pokaźnych rozmiarów wlotem powietrza na masce - wszystko to znamy. Poza tym to zwykłe, niczym nie wyróżniające się kombi. Wygląd Subaru zawsze był oryginalny, nie wpisywał się w panujące trendy, a styliści nie próbowali na siłę przypodobać się światu. Tak też jest z Levorgeim. Ktoś może powiedzieć, że nowy model jest paskudny, ktoś inny, że to najładniejsze Subaru od lat. Wszystko pozostaje kwestią gustu.

Subaru Legacy - sprawdź ogłoszenia aut używanych

Do napędu Levorga wykorzystano turbodoładowany silnik o pojemności 1,6 litra. Mimo niewielkiej pojemności oddaje on do dyspozycji kierowcy 170 KM mocy oraz 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W połączeniu z bezstopniową skrzynią Lineartronic zapewnia przyzwoite osiągi, które jednak ciężko nazwać sportowymi. Pierwsza "setka" pojawi się na liczniku po upływie 8,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 210 km/h.

Przy normalnej jeździe apetyt na paliwo utrzymuje się na rozsądnym poziomie 8 litrów na każde sto kilometrów. Jeśli zapragniemy sportowych emocji, to nawet 15 litrów i więcej nie będzie niczym nadzwyczajnym. Taki urok downsizingu. Silnik ma liniową charakterystykę, ochoczo reaguje na gaz w szerokim zakresie obrotów. Na kierownicy odnajdziemy przyciski systemu SI-Drive. Możemy wybierać między trybem "Inteligentnym", nastawionym na ekonomiczną jazdę, oraz "Sportowym", który zmienia charakterystykę pracy silnika oraz skrzyni biegów na bardziej agresywną.

Subaru doskonale czuje się na krętych drogach. To efekt precyzyjnego układu kierowniczego, stałego napędu na cztery koła oraz systemu Active Torque Vectoring, który przyhamowuje w łuku wewnętrzne koło, minimalizuje tym samym podsterowność i zacieśnia tor pokonywania zakrętu. Levorg jest bardzo neutralny, nawet w bardzo szybko pokonywanych zakrętach. Jeśli przeszarżujemy do akcji wkroczy ESP (nie można go wyłączyć), które dość stanowczo skoryguje tor jazdy.

Podczas szybkiej jazdy Levorg sprawia wrażenie lekkiego, zwartego, stabilnego i dobrze wyważonego. W normalnych warunkach napęd rozdzielany jest w proporcji 60:40. Kiedy pojawią się problemy z przyczepnością elektronika rozdziela moment obrotowy w proporcji 50:50. Zawieszenie nastawione jest na codzienną eksploatację i wszystkie bolączki z nią związane. Progi zwalniające, ubytki w nawierzchni, krawężniki - nie robią na Levorgu większego wrażenia. Jeśli ktoś się bardzo uprze, może zabrać Levorga na tor, jednak rekordu okrążenia nie ustanowi.

Wnętrze kombi Subaru to typowa japońska konstrukcja. Nie szokuje futurystycznymi liniami. Przy projektowaniu kabiny położono nacisk na ergonomię i funkcjonalność. Wszystkie przyciski rozmieszczone są intuicyjnie, a obsługa podstawowych funkcji nie sprawia kłopotu. Przednie fotele są wygodne, nieźle wyprofilowane, a szeroki zakres regulacji pozwoli znaleźć optymalną pozycję za kierownicą. Niektórzy mogą jedynie narzekać na krótkie siedziska. Do jakości montażu i zastosowanych materiałów nie można mieć zastrzeżeń. Jedyne co może irytować to wstawki ze średniej jakości srebrnego plastiku oraz mnogość czcionek - inna na zegarach, inna na wyświetlaczu pomiędzy nimi i jeszcze inna na ekranie komputera umieszczonego na szczycie deski rozdzielczej. Bagażnik pomieści 522 litry, a po złożeniu oparć tylnej kanapy wartość ta wzrośnie do 1446 litrów.

Subaru Levorg na rynku europejskim oferowany jest w dwóch wersjach wyposażenia: GT oraz GT-S. W Polsce Levorg GT dostępny jest na indywidualne zamówienie (28 000 euro). Wersja GT-S dostępna jest w dwóch wariantach wyposażenia: Comfort i Sport. Pierwszą odróżnia od drugiej jedynie brak nawigacji i skórzanej tapicerki. Ceny, jak zwykle w Subaru, podane są w euro. Levorg GT-S Comfort kosztuje 30 000 euro (ok. 125 tys. zł), GT-S Sport - 32 500 euro (ok. 135,5 tys. zł). W najbogatszej wersji wyposażenia otrzymamy m.in. dwustrefową klimatyzację, tempomat, podgrzewane fotele, kamerę cofania, reflektory LED czy koła w rozmiarze 225/45 R18.

Według Subaru Levorg nie posiada bezpośredniego rywala na rynku. Producent jako konkurencję wymienia Mazdę 6, która z napędem 4x4 występuje wyłącznie z dieslem pod maską oraz w najwyższej wersji wyposażenia SkyActiv, za którą trzeba zapłacić minimum 132 900 zł. Tak twierdzi Subaru, ale w rezultacie bezpośredniej konkurencji Levorga powinniśmy szukać wśród kombi segmentu C.

Summa Summarum

Subaru Levorg jest dopracowaną, japońską konstrukcją, której ciężko cokolwiek zarzucić. Silnik jest oszczędny, zapewnia przyzwoite osiągi, skrzynia to jedna z najlepszych konstrukcji tego typu, dostępnych aktualnie na rynku, a do tego stały napęd na cztery koła, który zapewnia bardzo dobre właściwości jezdne. Jest to ciekawa propozycja dla ludzi poszukujących samochodu nietuzinkowego, praktycznego i bezpiecznego. Subaru jako marka zawsze będzie niszowa. Po jej produkty sięgną ludzie, którzy albo te samochody kochają, albo chcą się wyróżniać, a cena nie jest dla nich najważniejsza. Szkoda tylko, że w polskim cenniku nie odnajdziemy wersji o mocy 300 KM.

Subaru Levorg 1.6 GT-S | Kompendium

*dane producenta

ZOBACZ TAKŻE:

Nowe Subaru Outback | Pierwsza jazda | SUV po japońsku

Więcej o:
Copyright © Agora SA