Volvo V40 Cross Country T3 Ocean Race | Test | Modnym być

Kiedyś trzeba było dopłacać, żeby mieć zderzaki w kolorze nadwozia. Teraz dopłacamy, chcąc mieć plastikowe elementy i pseudo osłony. Na przykładzie Volvo V40 sprawdzamy, czy rzeczywiście warto wybrać ?terenową? wersję kompaktowego modelu

Volvo XC90 | Początek nowej ery

Już na samym początku należy wspomnieć, że odmiana Cross Country jest o 7 700 zł droższa od standardowego V40. Z drugiej jednak strony, czy to tak dużo, gdy zamierzamy kupić kompakt za ponad 100 000 zł? Zastanówmy się.

Używane Volvo V40 - ogłoszenia

Na początek zmiany w wyglądzie. Terenowa stylizacja bije obecnie rekordy popularności. V40 CC wyróżnia się atrapą chłodnicy o strukturze plastra miodu, czarnymi zderzakami, innymi światłami do jazdy w dzień, srebrnymi nakładkami, imitującymi osłony ochronne, oraz relingami dachowymi. Jeśli lubisz crossovery, to V40 w takim wydaniu z pewnością przypadnie Ci do gustu. Do mnie ona nie trafia, na pewno nie chciałbym za takie dodatki dopłacać.

To jednak nie wszystko. Odmiana Cross Country to także podniesione o 40 mm zawieszenie - do 173 mm. Do prześwitu SUV-a jeszcze trochę brakuje. Ponadto napęd AWD dostępny jest tylko w najmocniejszych odmianach benzynowych - T4 i T5. Do testu trafił egzemplarz w wersji T3 z automatyczną skrzynią biegów. Co to oznacza? Silnik czterocylindrowy o pojemności zaledwie 1,5 litra. Co ciekawe z ręczną przekładnią w cenniku nadal występuje silnik dwulitrowy.

Mimo niewielkiej pojemności jednostki napędowej, dzięki turbodoładowaniu do dyspozycji dostajemy 152 KM mocy i 250 Nm momentu obrotowego, czyli całkiem sporo. Automatyczna, ośmiostopniowa skrzynia Geartronic szybko zmienia biegi, więc V40 przyspiesza żwawo i naprawdę pod kątem osiągów nie ma się do czego przyczepić. 8,5 s od 0 do 100 km/h to wystarczający wynik. Zużycie paliwa w trybie mieszanym oscyluje na poziomie 9 litrów benzyny na 100 km.

Volvo V40 Cross Country to normalny hatchback, tylko w "terenowym" opakowaniu.

Zawieszenie jest przyjemnie sztywne. Szybsza jazda "V40-tką" nie stanowi problemu. Auto dobrze trzyma się drogi i pewnie zmienia kierunek jazdy. Niestety cierpi na tym komfort podróżowania. Na nierównościach (mam na myśli nierówny, podziurawiony asfalt) mocno was wytrzęsie, w dodatku do uszu co jakiś czas docierają nieprzyjemne odgłosy dobijającego zawieszenia. W wersji Cross Country powinno być pod tym katem lepiej. Dodajmy, że testowy egzemplarz był wyposażony w zaledwie 17-calowe obręcze, w opcji są nawet 19-calowe.

Skupmy się jeszcze na "V40-ce" jako takiej. Hatchbacki premium raczej nie są przestronne. Dobrym tego przykładem jest właśnie model Volvo. We wnętrzu jest po prostu ciasno. Z przodu tego nie odczujemy, ale roślejsi pasażerowie na tylnej kanapie nie mogą liczyć na komfortowe warunki podróży. Bagażnik również nie szokuje - jego pojemność wynosi 324 litry. Irytujące jest także to, że auto nie jest wyposażone w system bekluczykowy. Przed uruchomieniem silnika pilot należy umieścić w stacyjce.

Deska rozdzielcza ma charakterystyczny dla Volvo design i układ przycisków. Centralny ekran nie jest dotykowy, ale obsługa poszczególnych funkcji okazuje się nie taka trudna. Fajnym rozwiązaniem jest cyfrowy zestaw wskaźników, którego wygląd można dopasować do własnych upodobać. Dostępne są trzy tryby: Elegance, Eco i Performance.

Mówisz Volvo, myślisz bezpieczeństwo. V40 zdobył oczywiście pięć gwiazdek w testach Euro NCAP. Jest też pierwszym samochodem, wyposażonym w poduszkę powietrzną dla pieszego, która wysuwa się spod maski osłaniając przednią szybę (przy 20-50 km/h). Nie brakuje również zaawansowanych systemów czynnego bezpieczeństwa, na czele z City Safety, ograniczającym ryzyko kolizji do 50 km/h.

Summa summarum

Jak można podsumować Volvo V40 Cross Country? To normalny hatchback, tylko w "terenowym" opakowaniu. Pojedziesz nim co najwyżej po szutrze lub bez stresu pokonasz większy krawężnik. Ja wolałbym zwykłą "V40-kę", ale to indywidualna decyzja, sprzeczna z obowiązującymi trendami. Duże zainteresowanie V40 CC sprawiło, że Volvo wprowadziło do oferty model S60 z serii Cross Country. Do kombi jesteśmy przyczajeni, ale uterenowiony sedan? Tego jeszcze nie było... Co za czasy!

Gaz

Wysoka jakość wykonania, dynamiczny silnik 1.5, dobrze działająca skrzynia Geartronic

Hamulec

Dyskusyjny sens wersji Cross Country, mało miejsca z tyłu, niewielki bagażnik, głośne i twarde zawieszenie (jak na uterenowioną wersję)

Volvo V40 Cross Country T3 | Kompendium

*testowe

ZOBACZ TAKŻE:

Volvo V40 T5 R-Design | Test | Rozpalony Szwed

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA