Salon Frankfurt 2015 | Rolls-Royce Dawn | Otwarty na luksus

Rolls-Royce przygotowuje się do premiery swojego nowego samochodu. Już we Frankfurcie zobaczymy model Dawn, czyli kabriolet na bazie Wraitha. Teraz poznaliśmy jego wygląd

Najdroższy test w historii polskiej motoryzacji

Rolls-Royce zaprezentuje nowy model już podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie. Jednak pierwsza oficjalna prezentacja luksusowego kabrioletu miała miejsce dzisiaj. Poznaliśmy właśnie dokładny wygląd Rolls-Royce'a Dawn.

Ile kosztuje używany Rolls Royce?

Down to czteroosobowy kabriolet. Mimo, że bazuje na modelu Ghost to 80% części karoserii jest zupełnie nowa. Względem Ghosta potężny grill jest cofnięty o 45 mm, a zderzak przesunięty o 53 mm do przodu. Wszystko po to żeby uzyskać w kabriolecie bardziej dynamiczny wygląd przodu. Również 20 calowe koła mają w kabriolecie swój własny, unikalny wygląd. Mimo to Down wygląda po prostu jak Ghost bez dachu.

W środku obydwa modele nie różnią się. Jest dużo skóry, drewna, metalu. Pokrywa zasłaniająca otwarty dach pokryta jest drewnem. Dach otwiera się elektrycznie. Jego złożenie trwa 22 sekundy i może się odbywać podczas jazdy do 50 km/h. Rolls Royce położył duży nacisk na wyciszenie dachu. Pod względem wyciszenia kabriolet ma w niczym nie ustępować modelowi coupe. Down ma być najcichszym kabrioletem na świecie.

Nowy model będzie też bezsprzecznie należał do grupy najmocniejszych kabrioletów na świecie. Jego 12 cylindrowy, 6,6 litrowy silnik osiąga 570 KM mocy i 780 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego przy 1500 obr./min. Moc przenoszona jest za pośrednictwem 8 biegowej, automatycznej skrzyni biegów. Model zostanie zaprezentowany w najbliższej przyszłości, a do pierwszych klientów trafi na samym początku 2016 roku. Spekuluje się, że ceny luksusowego kabrioletu będą startować od 250 000 funtów, czyli około 1,4 miliona złotych.

Na koniec mamy piękny film promocyjny, na którym możemy zobaczyć nowego Rollsa w pełnej krasie.

Zobacz wideo

ZOBACZ TAKŻE:

Rolls-Royce Wraith i Ludwika w obiektywie Szymona Brodziaka

fot. Szymon Brodziak

Więcej o:
Copyright © Agora SA