Samochody elektryczne i piesi | W trosce o bezpieczeństwo

W porównaniu z klasycznymi samochodami, "elektryki" są praktycznie bezgłośne. To poważne zagrożenie dla pieszych, którzy mogą po prostu nie usłyszeć nadjeżdżającego samochodu. Z myślą o bezpieczeństwie grupa różnych firm opracowuje system eVADER

Nissan Pulsar | Ceny w Polsce

Bezgłośne, elektryczne samochody bardzo często stanowią zagrożenie dla pieszych, ponieważ większość ludzi idąc ulicą spodziewa się najpierw usłyszeć nadjeżdżający samochód. Wraz ze wzrostem popularności elektryków i hybryd policja odnotowuje coraz więcej wypadków, w których nieświadomi zagrożenia piesi wchodzą pod koła samochodu.

Rozwiązaniem tego problemu ma być system eVADER. Składa się on z kamer na przednim zderzaku i sześciu głośników. Zadaniem kamer jest dostrzeżenie pieszego lub rowerzysty, wtedy system zaczyna emitować dźwięk, który ostrzega o jadącym aucie. Głośność sygnału została na razie ustalona na poziomie "5 decybeli mniej niż przeciętne spalinowe auto". Testy systemu eVADER wciąż trwają. Pierwszym autem wyposażonym w eksperymentalną technologię jest Nissan Leaf.

Naszym głównym celem jest znalezienie równowagi pomiędzy upewnieniem się, że nasze auta nie stanowią zagrożenia dla pieszych, a hałasem, jaki mają generować. Cisza i nie zakłócanie spokoju miast to przecież jedna z największych zalet elektrycznych samochodów. - mówi przedstawiciel Nissana.

W projekt zaangażowanych jest jedenaście dużych firm oraz Unia Europejska. Z branży motoryzacyjnej w rozwijaniu systemu eVADER uczestniczą: Nissan, Renault, Peugeot oraz Citroen.

ZOBACZ TAKŻE:

ORLEN OTWIERA SIĘ NA ELEKTRYKI

Orlen otwiera się na prądOrlen otwiera się na prąd fot. Orlen

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.