Red Bull i Aston Martin połączą siły? | Plotki, plotki, plotki
Porsche 918 Spyder | Pierwsza jazda | Arytmia i motyle
Red Bull nie ma ostatnio lekko w Formule 1. Silniki Renault wyraźnie odstają od konstrukcji Mercedesa i Ferrari. I nie dość, że brakuje im mocy, to jeszcze nie grzeszą w tym sezonie niezawodnością... Kierowcy, Ricciardo i Kwiat, już dostają drakońskie kary za wymiany jednostek napędowych. Red Bull Racing miota się więc w mediach, walczy z Renault i raz za razem docierają do nas pogłoski, że negocjuje z nowym dostawcą silników. Najczęściej mówi się o Ferrari albo Mercedesie. Teraz, kiedy pojawił się Aston Martin, wielu fanów F1 poczuło szybsze bicie serca. Od razu musimy jednak zdementować te plotki. Ze słów jednej z najważniejszych osób w Red Bullu, Helmuta Marko, wynika, że owszem obydwie firmy współpracują, ale nie w Formule 1. Czego możemy się spodziewać?
Na razie nie wiemy zbyt wiele. Możemy obracać się tylko wśród plotek, pogłosek, domysłów i szacunków. Pewne są tak naprawdę dwie rzeczy - obydwie firmy poważnie współpracują ze sobą, a ze strony Red Bulla w projekt zaangażował się Adrian Newey. Dla wszystkich mniej zainteresowanych F1, Adrian Newey uważany jest za jednego z najwybitniejszych specjalistów i projektantów w padoku i to właśnie on był ojcem sukcesów bolidów Red Bulla w latach 2010 - 2013. Od pewnego czasu Newey ograniczył swój udział w Red Bull Racing i skupił się na projektowaniu ekstremalnego auta drogowego. Wszystko się zgadza.
Spekuluje się, że wspólny projekt Astona Martina i Red Bull Technologies mógłby ujrzeć światło dzienne już w 2018 roku. Supersamochód miałby rzucić wyzwanie największym tuzom z najwyższej sportowej półki. Mówi się o konkurowaniu z topowymi konstrukcjami Ferrari, McLarena czy Porsche. Czyżby Aston i Red Bull postanowili dołączyć do wyścigu superhybryd i pokazać LaFerrari, 918 Spyder i P1, jak powinien wyglądać supersamochód XXI wieku? A może projekt pójdzie w kierunku spektakularnego konceptu Neweya z 2010 roku, Red Bulla X1? Szalony X1 zakończył swoją karierę w grze Gran Turismo 5. Może teraz czas na rzeczywiste auto? Aston Martin, modelem Vulcan, udowodnił, że nie boi się ryzyka.
Na razie pozostaje nam czekać na dalsze informacje i pierwsze zdjęcia wspólnego projektu. Jeżeli po drodze nie zdarzy się żadna katastrofa, w okolicach 2018 roku zobaczymy niesamowity supersamochód.
ZOBACZ TAKŻE:
Salon Genewa 2015 | Aston Martin Vulcan | Erupcja coraz bliżej
-
"Pojechałem po pewne 16 tysięcy, na miejscu zaproponowali mi 12", czyli jak działają komisy
-
Nowe obostrzenia. Kierowca także musi mieć maseczkę. Bez niej może mieć problemy
-
Czyta się "hongczi". Chiński rywal Mercedesa klasy S jest lepszy niż myślicie [WIDEO]
-
Najlepsze silniki Volkswagena - opinie. Benzyny i diesle. M.in. TDI i MPI. Ósemka pewniaków
-
Za kierownicą bmw zdemolowała Orlen w Rymaniu. Padły strzały. Kobieta uciekła, ale pojechała na policję
- Autostrada A2 wśród najdroższych dróg świata. Zmieściła się w pierwszej dziesiątce
- Rewolucja, ale nie tam, gdzie myślicie. Nowe Volvo C40 Recharge kupisz tylko online
- Hyundai Bayon oficjalnie. Koreańczycy mają kolejnego SUV-a. Będzie tańszy od Kony
- Hyundai IONIQ 5 na żywo. Nazywają go "zabójcą" Tesli [WIDEO]
- Ile kosztuje sprowadzenie samochodu do Polski? Mniej niż przed pandemią
Forum
- Jak się sprzedaje do komisu... (9)
- Młode dziunie w drogich brykach (43)
- Są tu fani 3 kółek albo kamperów? (25)
- Lexus LS 400 z 1996 roku (28)
- Śmierć za przekroczenie 50 km/h w zabudowanym? (150)
- Nowe logo Peugeota (32)
- Pierwsze efekty przesłuchania taśm Obajtka (18)
- strzelanina na stacji benzynowej (126)
- Trypel co ten Obajtek do Ciebie ma? :) (39)
- brak komentarzy pod tekstami o elektrykach (15)