Tor Nardo | 40 lat testowania aut w ekstremalnych warunkach

1 lipca 1975 roku otwarto Centrum Techniczne Nardo w południowych Włoszech. Unikalny w światowej skali, okrągły tor o długości 12,6 km zbudowano z myślą o testowaniu pojazdów w najbardziej ekstremalnych warunkach

Ford Mustang 2015 ROUSH Stage 3 | Prawdziwy rumak

Dziś na powierzchni 700 hektarów działa tu łącznie ponad 20 torów i obiektów pozwalających na realizację wszystkich możliwych etapów testowania samochodów.

Pomysł zbudowania centrum testowego Nardo został zrealizowany w 1975 roku przez Fiata. Uruchomiono wtedy obiekty dla samochodów osobowych i ciężarowych, w tym sekcję do przeprowadzania dynamicznych testów aut osobowych. Siedem lat później ośrodek wzbogacił się o strefę dynamicznych prób dla ciężarówek. W 1999 roku trafił w ręce włoskiej firmy Prototipo Group, która zwiększyła jego powierzchnię o 5000 m kw. i z myślą o rosnącej liczbie klientów zbudowała nowe hale warsztatowe oraz budynki biurowe.

W minionej dekadzie na terenie centrum zaczęły działać tory do testowania komfortu jazdy i poziomu hałasu. W tym czasie powstał również tor wyścigowy, o długości 6,2 km, wzorowany na wybranych odcinkach Północnej Pętli niemieckiego Nürburgringu. W maju 2012 roku odpowiedzialność za centrum testowe przejęła spółka Porsche Engineering Group GmbH.

Nardo cieszy się statusem legendy również ze względu na odosobnione położenie i warunki, które pozwalają przeprowadzać niemal nieograniczone testy w ścisłej tajemnicy. Dla producentów samochodów ma to kluczowe znaczenie. Przykładowo, w ciągu zaledwie kilku tygodni można tu sprawdzić odporność auta na korozję w czasie całego okresu eksploatacji albo odtworzyć warunki klimatyczne panujące w różnych krajach i rejonach świata - od off-roadowych szlaków w Afryce po wilgotną nawierzchnię w blasku słońca. Co więcej, dostępność zróżnicowanych torów testowych pozwala ograniczyć czas i koszty, jakie pochłania transport pojazdów oraz ekip badawczych.

Centrum Techniczne Nardo zapisało się w historii motoryzacji także jako miejsce, w którym padło wiele fascynujących rekordów prędkości - okrągły tor liczący 12,6 km długości i 4 km średnicy niezmiennie uchodzi za najszybszy tego typu obiekt na świecie. Jego pochylenie sprawia, że kierowcy wolniejszych aut nie muszą skręcać kierownicy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Tajemna wiedza | Miejsca, w których producenci testują prototypy

W 1979 roku Mercedes-Benz z modelem C111-IV po raz pierwszy przełamał tu barierę 400 km/h, osiągając dokładnie 403,978 km/h. Rok później koncepcyjny pojazd badawczy ARVW (Aerodynamic Research Volkswagen) ustanowił na torze Nardo sześć klasowych rekordów naraz i dwa światowe rekordy prędkości. W 1982 roku Porsche 928 S z rewolucyjnym jak na tamte czasy układem napędowym transaxle (silnik z przodu, skrzynia biegów z tyłu) pobiło 24-godzinny rekord prędkości - w tym czasie przejechało po torze 6033 km, co daje średnią 251,4 km/h.

Ponad 10 lat później producent sportowych aut z Zuffenhausen po raz kolejny dowiódł wydajności koncepcji transaxle: w 1993 roku prywatny austriacki zespół seryjnym Porsche 928 GTS w 24 godziny pokonał na Nardo dystans 6377,25 km, uzyskując średnią 265,72 km/h. Wyczyn ten nie miał sobie równych aż do 2002 roku. Prototypowy Volkswagen W12 Nardo ustanowił wtedy na włoskim torze siedem światowych rekordów prędkości, które dzierży do dzisiaj - w tym przejechanie w ciągu doby 7740,576 km ze średnią szybkością 322,891 km/h.

Od 2012 roku centrum jest prowadzone przez Porsche Engineering Group GmbH - spółkę zależną Dr. Ing. h.c. F. Porsche AG ze Stuttgartu.

- Centrum Techniczne Nardo doskonale uzupełnia nasze obiekty testowe i badawcze w Centrum Rozwoju w Weissach. Ma jeden ogromny atut - z racji łagodnego klimatu możemy testować tam nasze sportowe auta przez 365 dni w roku - mówi Wolfgang Hatz, Członek Zarządu Porsche AG odpowiedzialny za Badania i Rozwój. - Te unikalne warunki są cennym zasobem, jeśli chodzi o skuteczne testowanie samochodów - cennym dla całej branży motoryzacyjnej.

- Ośrodek testowy w Nardo jest już dostępny dla naszych klientów - dodaje Malte Radmann, Prezes Zarządu Porsche Engineering Group GmbH. - Ale to nie wszystko: w ciągu najbliższych kilku lat planujemy rozbudowę i modernizację całego kompleksu. Chcemy, by i w przyszłości spełniał on najwyższe wymagania w zakresie prac badawczo-rozwojowych.

ZOBACZ TAKŻE:

Słynne wyścigi | Daytona 500

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.