Ford S-MAX II | Pierwsza jazda | Niczego nie popsuć

Rodzinny S-MAX chwalony jest za swój sportowy charakter, objawiający się w stylistyce nadwozia oraz ponadprzeciętnych własnościach jezdnych, oczywiście jak na minivana. Właśnie debiutuje druga generacja tego modelu. Czy jest równie udana?

Ford S-Max 2.0 EcoBoost PowerShift | Test

Pierwsza odsłona modelu zadebiutowała na rynku w 2006 roku. Samochód szybko został doceniony przez klientów, a także dziennikarzy i ekspertów, czego wynikiem był tytuł "Samochodu Roku 2007". W sumie przez 9 lat produkcji (w 2010 roku przeprowadzono lifting) sprzedano ponad 400 tys. egzemplarzy. Wprowadzenie następcy auta, które cieszyło się dobrą opinią, to wbrew pozorom trudne zadanie.

Ford nie mógł dokonać rewolucji w przypadku S-MAX-a. Tzn. mógł, ale nie powinien, ponieważ byłoby to zbyt ryzykowne. Postawiono zatem na bezpieczny wariant - ewolucję. I bardzo dobrze, ponieważ zachowano lubiany charakter poprzednika, jednocześnie dodając mu wiele nowinek technicznych. Ostateczny efekt powinien być zatem zadowalający, ale nie wyprzedzajmy faktów.

Typowy Ford

Wygląd zewnętrzny nie jest dużym zaskoczeniem. O tym, jak będzie wyglądać druga generacja S-MAX-a, można się było przekonać już na jesieni 2013 roku. Na salonie samochodowym we Frankfurcie Ford zaprezentował model koncepcyjny, typowo dla marki, zbliżony do rzeczywistości. Wersja produkcyjna minivana najbardziej wyróżnia się przestylizowanym przodem, m.in. ze smuklejszymi reflektorami i nieco wyżej umieszczoną trapezoidalną atrapą chłodnicy. Nie da się pomylić tego auta z modelem innej marki. Z boku zauważymy mocniej zarysowaną linię okien. Zachowano charakterystyczne dla S-MAX-a wyloty powietrza za przednimi nadkolami. Tylna część nadwozia prezentuje się dynamiczniej niż dotychczas.

Ford S-MAX ma wiele wspólnego z Mondeo, co widać we wnętrzu. Projekt deski rozdzielczej jest bardzo podobny. Niestety jej środkowy panel również jest cały wykonany z twardego plastiku. Poza tym elementem, jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Nowościami w minivanie są cyfrowy zestaw wskaźników, który można dostosować do własnych preferencji, oraz ośmiocalowy ekran dotykowy, uproszczający obsługę licznych funkcji. Zrezygnowano z oryginalnej dźwigni hamulca ręcznego (teraz jest on elektromechaniczny).

Wygodnie i funkcjonalnie

Kabina jest przestronna, wyposażona w wiele schowków i innych udogodnień, uprzyjemniających podróżowanie. Wielokonturowe fotele z przodu mają za zadanie przeciwdziałać zmęczeniu podczas długich podróży. Rzeczywiście są wygodne, dodatkowo mogą być wyposażone w układ wentylowania i podgrzewania, a także w funkcję masażu. Pasażerowie z tyłu również nie mają powodów do narzekań. Siedziska i oparcia indywidualnych foteli można regulować, ustawiając wygodną dla siebie pozycję. Mają też oni do dyspozycji osobny panel ustawienia pracy klimatyzacji. Do ostatniego rzędu wsiada się (również wysiada) prosto i wygodnie. Wystarczy pociągnąć uchwyt na oparciu fotela środkowego rzędu i lekko, jednym ruchem, go przesunąć - wtedy nawet dorosły ma wystarczającą przestrzeń, żeby zająć miejsce w trzecim rzędzie.

Siedmioosobowy S-MAX oferuje wiele możliwości adaptacji, więc kabinę można łatwo dostosować do aktualnych potrzeb. Dzięki systemowi Easy Fold indywidualne fotele drugiego i trzeciego rzędu składają się automatycznie po naciśnięciu jednego z przycisków na konsoli sterownia, znajdującej się w bagażniku. Bezdotykowo można również otworzyć klapę bagażnika, wykonując odpowiedni ruch stopą pod zderzakiem. Przydatne rozwiązanie, gdy wracamy z dużymi zakupami. Po raz pierwszy S-MAX jest wyposażony w dojazdowe koło zapasowe. Jest ono montowane od zewnętrznej strony, co komplikuje jego wyjęcie, ale nie wymaga opróżnienia bagażnika.

Wybór ma znaczenie

Nowy S-MAX oferowany jest z dwoma silnikami Diesla. Pierwszy 2.0 TDCi to zmodernizowana dotychczasowa jednostka, dostępna w trzech wersjach mocy: 120, 150 lub 180 KM. Drugi silnik to nowa konstrukcja, która zastąpiła 2.2 TDCi. Dzięki podwójnemu turbodoładowaniu z pojemności dwóch litrów wygenerowano aż 210 KM i 450 Nm. Dla zwolenników silników benzynowych przygotowano nową, turbodoładowaną jednostkę 1.5 EcoBoost o mocy 160 KM (zamiast 1.6). Pozostawiono także specjalność zakładu - topowy motor 2.0 EcoBoost.

Do testu otrzymałem właśnie najmocniejszą wersję benzynową. 240 KM i 345 Nm robią swoje. W tym wydaniu S-MAX to niezły sprinter (0-100 km/h w 8,4 s), który w każdym momencie dysponuje wystarczającą ilością mocy. Kilka przyspieszeń i komputer pokładowy wskazuje średnie zużycie paliwa na poziomie przekraczającym 10 l/100 km. Ponadprzeciętne osiągi w samochodzie o masie ponad 1,7 tony muszą swoje kosztować. Co ciekawe z tym silnikiem dostępny jest klasyczny automat, a nie dwusprzęgłowa przekładnia PowerShift, więc biegi zmieniane są nieco wolniej, ale zawsze można sobie pomóc łopatkami przy kierownicy. Po raz pierwszy dostępny jest inteligentny napęd na 4 koła, niestety tylko w przypadku 150- i 180-konnych turbodiesli...

S-MAX to auto duże, ale zza kierownicy wcale tego nie czuć. Samochód prowadzi się bez zarzutu, sprawnie i zwinnie pokonuje ciasne zakręty. Być może jest trochę bardziej komfortowy od poprzednika (miększe zawieszenie, mniej precyzyjny układ kierowniczy), ale nie ma to zbyt negatywnego przełożenia na prowadzenie. Poprawiło się nie tylko resorowanie, co jest zaletą dla pasażerów z tyłu, ale również wyciszenie wnętrza.

Od stycznia 2016 roku do oferty zostanie wprowadzony adaptacyjny układ kierowniczy, który za sprawą zmiennego zakresu obrotów ma umożliwić łatwe manewrowanie na parkingu oraz równocześnie większą precyzję podczas szybszej jazdy. System na bieżąco sam zmienia przełożenie, reakcję układu kierowniczego można dostosować także samodzielnie do poszczególnych trybów pracy adaptacyjnego zawieszenia ("comfort," "normal" lub "sport"). Zamiast standardowego zawieszenia i wspomnianego adaptacyjnego, do wyboru mamy jeszcze układ sportowy, utwardzony, bądź samopoziomujący, który utrzymuje optymalną wysokość auta bez względu na obciążenie.

Wsparcie dla kierowcy

Obecnie producenci prześcigają się we wprowadzaniu coraz to bardziej zaawansowanych systemów podnoszących bezpieczeństwo. Nie wszystkie są niezbędne, ale niektóre rzeczywiście stanowią przydatne rozwiązania. Przykładowo Ford S-MAX może być wyposażony w przednią kamerę szerokokątną, zapewniającą widok z przodu oraz boków pojazdu (rozwiązanie znane już np. w BMW). Co ciekawe jest ona czyszczona po uruchomieniu spryskiwaczy reflektorów.

Nie tylko tylne, ale również przednie lampy, mogą być w pełni wyposażone w technologię LED. Jak najefektywniejsze oświetlenie drogi zapewniają automatyczne światła drogowe z układem zapobiegającym oślepianiu innych kierowców. System wybiera jedno z siedmiu ustawień w zależności od prędkości jazdy, warunków atmosferycznych, kąta skrętu kierownicy, odległości do auta jadącego z przodu oraz działania przednich wycieraczek.

Używany Ford S-MAX - sprawdź ogłoszenia

Na pokładzie może znaleźć się system Pre Collision Assist, który pomaga unikać lub zmniejszać skutki kolizji (rozpoczyna hamowanie) z innymi pojazdami i pieszymi znajdującymi się przed samochodem. Ford chwali się jeszcze inteligentnym ogranicznikiem prędkości, który dostosowując prędkość "czytając" znaki drogowe i wykorzystując informacje z map nawigacji. System nie uruchamia układu hamulcowego, ale elektronicznie ogranicza ilość paliwa trafiającą do silnika. Jeśli dozwolona prędkość może zostać przekroczona, np. podczas zjazdu ze wzniesienia, kierowca zostanie o tym poinformowany. Naturalnie to tylko wybrane systemy, którymi może zostać naszpikowany minivana Forda.

Nowy Ford S-MAX jest już dostępny w sprzedaży. Na start przygotowano promocyjne ceny. Niektóre wersje są tańsze nawet o 7 tys. zł. Trzeba przyznać, że to atrakcyjna oferta. Cennik otwiera kwota 99 900 zł za odmianę Trend ze 150-konnym, benzynowym silnikiem 1.5 EcoBoost. Samochód z jednostką wysokoprężną 2.0 TDCi/120 KM to wydatek minimum 105 900 zł. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów latem.

Summa summarum

Ford S-MAX to nadal jeden z najlepiej prowadzących się minivanów. Stanowi idealną propozycję dla rodziny. Zadowoleni będą nie tylko pasażerowie, ale również sam kierowca. W nowej odsłonie jest bardziej dopracowany, a dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, stał się jeszcze wygodniejszy w użytkowaniu. Brawo Ford!

Gaz

Świetne prowadzenie przy wysokim komforcie jazdy, wygodny system foteli, bogata oferta wyposażenia

Hamulec

Konsola centralna wykonana z twardego plastiku, skrzynia PowerShift niedostępna dla 2.0 EcoBoost, brak napędu 4WD dla najmocniejszych wersji silnikowych

Ford S-MAX | Kompendium

*dane producenta

ZOBACZ TAKŻE:

Ford C-MAX FL | Pierwsza jazda | W stylu Focusa

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o:
Copyright © Agora SA