Ferrari | Nowa polityka modelowa

Po odejściu dotychczasowego prezesa Ferrari szerzyły się spekulacje na temat nowej polityki włoskiej marki. Nowy prezes nakreślił wstępnie nowe założenia

Następca Ferrari LaFerrari pokona barierę 500 km/h

Dotychczasowy prezes Ferrari, Luca di Montezemolo odszedł ze stanowiska 13 października, w dniu debiutu włosko-amerykańskiego koncernu na giełdzie w Nowym Jorku. Jego miejsce zajął prezes koncernu Fiata Sergio Marchionne.

Powodem zmiany na tym stanowisku były różne wizje dotyczące przyszłości marki. Marchionne chciał zwiększenia wolumenu produkcji, Montezemolo utrzymania dotychczasowych limitów wynoszących ok. 7 tysięcy sztuk rocznie (w zeszłym 7,2 tys.) w celu zachowania elitarności marki.

Obawy i pytania o przyszłość Ferrari pojawiają się nie po raz pierwszy. W latach 80. spekulowano, czy z Maranello nie będą wyjeżdżać popularne auta np. w postaci Uno z silnikami Ferrari, dziś padają pytania o czterodrzwiową limuzynę, czy SUV-a. Wizje sprzed trzech dekad okazały się marami sennymi miłośników marki, ale dziś mamy inną sytuację, w której Porsche zarabia w dużej mierze na produkcji modeli Cayenne i Macan.

Ferrari - ogłoszenia sprzedaży aut używanych

Podczas konferencji prasowej w Paryżu Sergio Marchionne, prezes koncernu Fiata (FCA), a od niedawna także Ferrari ogłosił, że pod tą marką nie powstanie ani czterodrzwiowa limuzyna, ani tym bardziej SUV. Za to firma skupi się na budowaniu palety modeli pozwalających na zwiększenie produkcji do poziomu ok. 10 tys. sztuk.

Mniejsze modele będą napędzane silnikami V8 o mniejszej pojemności, ale z doładowaniem. Dotyczy to następcy 458, Californii, ale też FF. Za zwiększenie sprzedaży ma odpowiadać nowy podstawowy model pozycjonowany poniżej dzisiejszej Italii. Auto będzie prawdopodobnie napędzane silnikiem V6 2.9 Turbo o mocy 500 KM i momencie niemal 600 Nm.

ZOBACZ TAKŻE:

Ferrari California z silnikiem turbo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.