Skoda Octavia 2.0 TDI Combi | Test | Dojrzała konstrukcja

Okres dojrzewania bywa trudny i najeżony błędami. Octavia ma go już za sobą. To dopracowana konstrukcja, której można co nieco zarzucić, nie jest to jednak nic poważnego

Skoda Rapid Spaceback Style Plus | Test | Stylowa Skoda

Pod koniec 2014 roku współczesna Octavia skończy 18 lat. Jak prezentuje się ten niemal pełnoletni samochód, który od końca 2012 roku oferowany jest w zupełnie nowej, trzeciej już odsłonie? Cóż, nadal mamy do czynienia z jednym z największych przedstawicieli segmentu C i chociaż konkurencja drepcze jej po piętach, to Skoda dzielnie się trzyma.

Konstrukcję trzeciej generacji oparto na płycie MQB. Dla przeciętnego użytkownika ważniejsza będzie informacja o wymiarach, a te zwiększyły się i to wyraźnie. Największy wzrost nastąpił w rozstawie osi, który urósł aż o 108 mm. To oznacza ogromny przyrost miejsca w środku, zwłaszcza na poziomie kolan pasażerów tylnej kanapy. Już w drugiej generacji było lepiej (w pierwszej było tam tragicznie ciasno), ale teraz jest już po królewsku i pod tym względem Octavia może się równać z przedstawicielami segmentu D, z których wielu bije na głowę. Kolejnym wymiarem przekładającym się na przestrzeń wewnątrz jest długość (+90 mm), której wzrost pozwolił m.in. wykroić ogromną przestrzeń bagażową. W kombi wynosi ona 610 litrów (w liftbacku 590 l) i pozwala na mało przemyślane pakowanie. Po rozłożeniu tylnej kanapy uzyskamy 1740 l przestrzeni. Wysokość podłogi głębokiego bagażnika możemy regulować za pomocą ruchomej półki. Uzyskanie niemal płaskiej podłogi nie stanowi zatem problemu. To jeszcze nie koniec. Roletę bagażnika można schować w podłodze, a w razie konieczności przewiezienia długich przedmiotów położyć oparcie prawego fotela. Trzeci istotny wymiar, jaki uległ zmianie to szerokość (+45 mm), którą odczują przede wszystkim pasażerowie tylnej kanapy, jeśli podróżują w komplecie. Wzrost wymiarów nie wpłynął negatywnie na masę auta, wręcz przeciwnie, zastosowanie nowej platformy umożliwiło jej redukcję nawet o ponad 100 kg.

Trzecia generacja Octavii nie generuje niepokojących dźwięków dowodząc, że pod tym względem nadal jest w klasowej czołówce

Superb 2.0 TDI | Test | Nowy wizerunek, stare zalety

Cała reszta to typowa Skoda. Stylistyka jest rozwinięciem tego, co możemy oglądać na ulicach w postaci aut pierwszej i drugiej generacji. Oczywiście styliści pod nadzorem Jozefa Kabana, głównodowodzącego w biurze stylistycznym w Mlada Boleslav, postarali się, by nowa Octavia wyglądała na większą, nowocześniejszą i bardziej elegancką. Na przednim pasie oraz na tylnej klapie znalazły się nawet element kubizmu (to te ostre linie pod reflektorami oraz pomiędzy wnęką na rejestrację, a tylnymi lampami), który Czesi przekuli na styl w architekturze i są z niego niezwykle dumni. W środku jest podobnie. Ewolucja polega na efekcie świeżości, ale wszystkie przełączniki kierowcy znający poprzednie Octavie znajdą z zamkniętymi oczami. O pozycji Octavii świadczy choćby możliwość zamówienia nawigacji z 8-calowym ekranem - dostępnym w VW Golfie, ale w Seacie Leonie już nie.

Octavia z pewnością przypadnie do gustu klientom ceniącym jakość wykonania. Miękkie materiały w klasie kompaktowej oferuje już niemal każdy producent, ale braki w jakości montażu na naszych dziurawych drogach szybko się ujawniają w postaci zgrzytów, trzasków i - w najgorszych przypadkach - terkotania poluzowanych elementów. Trzecia generacja Octavii nie generuje takich dźwięków dowodząc, że pod tym względem nadal jest w klasowej czołówce.

Skoda Octavia - Ogłoszenia

Testowa Skoda trafiła do naszej redakcji z największym (ale nie najmocniejszym) oferowanym w Octavii silnikiem wysokoprężnym 2.0 TDI o mocy 150 KM. W stosunku do jednostki znanej z drugiej generacji przybyło 10 KM. Większa moc to nie wszystko. Silnik poddano modernizacji, dzięki czemu zapewnia znacznie lepsze wrażenia podczas jazdy. To efekt doskonale dobranej krzywej momentu obrotowego, zapewniającej swoje maksimum (320 Nm) w zakresie 1750-3000 obr./min. Dzięki temu auto jest niezwykle dynamiczne niezależnie od prędkości. Nawet załadowanie Octavii kompletem pasażerów, z których każdy zabierze na pokład jakiś bagaż nie powoduje zadyszki podczas wyprzedzania w trasie.

Jeśli oczekujemy czegoś więcej, możemy zamówić sportowe zawieszenie XDS, ale nie oszukujmy się, Octavia TDI autem sportowym nigdy nie będzie

Nowy silnik ma według producenta być wyjątkowo oszczędny. Średnie spalanie deklarowane przez Skodę to 4,6 l/100 km. W polskich warunkach trzeba dołożyć do tego 1,5-2 litry, ale to i tak dobry wynik, zwłaszcza uwzględniając osiągi.

Skoda 4x4 | Pierwsza jazda | Łapy, łapy, cztery łapy

Jazda Octavią nie dostarcza niezapomnianych wrażeń. To samochód dla ludu, więc zaprojektowano go z myślą o wszystkich. Zawieszenie jest kompromisem pomiędzy komfortem a sportem, układ kierowniczy jest precyzyjny, ale daleko mu do określenia "godny samochodu sportowego". Jeśli oczekujemy czegoś więcej, możemy zamówić sportowe zawieszenie XDS (600 zł), ale nie oszukujmy się, Octavia TDI autem sportowym nigdy nie będzie. Standardowe zawieszenie jest odpowiednie do naszych warunków drogowych.

Zdrowy rozsądek podpowiada, by szukając Octavii z silnikiem wysokoprężnym sięgnąć po wersję 1.6 TDI (105 KM). Różnica w cenie wynosi 8 tys. zł (Elegance). To sporo, ale za tę cenę zyskujemy też spory przyrost mocy i osiągów, przy minimalnie większym spalaniu.

Summa Summarum

Chcielibyśmy, żeby Octavia była tania. Ale mówiąc szczerze nie ma powodu, by tak miało być. Wraz z okresem dojrzewania konstrukcja stawała się coraz bardziej dopracowana i dziś trudno jej cokolwiek zarzucić. Cena odzwierciedla klasę auta, które jest tak dobre, jak jeszcze nigdy dotąd. Czy możemy ją polecić? Możemy. A czy będzie nas na nią stać? No cóż, nie każdego Kowalskiego.

Gaz

Pojemne wnętrze, mocny silnik, solidne wykonanie, intuicyjna obsługa

Hamulec

Realne zużycie paliwa odstaje od deklarowanego, mało atrakcyjna cena

Skoda Octavia 2.0 TDI Combi Elegance | Kompendium

* bez kierowcy

ZOBACZ TAKŻE:

Używane: Skoda Octavia II (2004 - 2013) - opinie Moto.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA