Datsun on-Do | Bliźniak Łady

Marka Datsun pokazała swój drugi model w wersji produkcyjnej. Tym razem jest to nieduży sedan powstały głównie z myślą o rynku rosyjskim

Nazywa się on-Do. Skąd taka dziwna nazwa? Datsun tłumaczy, że jest to kombinacja rosyjskiego słowa "on" i japońskiego "do" oznaczającego drogę. Co ciekawe nazwa ta ma oznaczać "siłę, osiągi i solidne kształty" nowego Datsuna.

On-Do Mierzy 4,33 m długości, 1,7 m szerokości i 1,5 m wysokości. Gdyby trafił na nasz rynek stawiałby czoła takim pozycjom, jak Dacia Logan, Peugeot 301, Citroen C-Elysee, czy Fiat Linea. Jego podstawowe zalety to spory bagażnik mieszczący 530 litrów i niskie koszty zakupu i eksploatacji.

Datsun on-Do jest spokrewniony z Ładą Grantą, dzieli z nią platformę (rozstaw osi 2,48 m), ale oferuje na nowo zaprojektowane nadwozie i nieco większy kufer (o 10 l). Z drugiej strony klienci Łady mają do wyboru silnik benzynowy 1.6 w wersji 8-zaworowej (87 KM) i 16-zaworowej (106 KM), a Datsun, przynajmniej na początku, będzie oferowany wyłącznie z tym słabszym.

Renault Thalia - rodzinny sedan w dobrej cenie - ogłoszenia

Nadal zagadką pozostaje cena. Podczas prezentacji przedstawiciele Datsuna zapewniali, że będzie ona niższa niż 400 tys. rubli (ok. 34,3 tys. zł). To jednak małe pocieszenie dla potencjalnie zainteresowanych, bo ceny Łady Granty zaczynają się do 289 tys. rubli (ok. 24,8 tys. zł), a za 383,6 tys. rubli (ok. 32,9 tys. zł) można już dostać Grantę z mocniejszym 106-konnym silnikiem.

Datsun on-Do będzie produkowany na tej samej linii montażowej w zakładach Autovaz w Togliatti, co Granta. Sprzedaż ma się rozpocząć w połowie tego roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Datsun Redi-Go - crossover dla Indii

Więcej o:
Copyright © Agora SA