Tymczasem w Japonii... | Nissan Dayz Roox

Gwiazda Autostrady - to nazwa topowej wersji japońskiego mikrovana, debiutującego na specyficznym rodzimym rynku

Dayz Roox to komiczny samochodzik. Ale jeśli ktoś był w Japonii, albo jeszcze lepiej jeździł tam samochodem, z pewnością zrozumie, czemu Japończycy uwielbiają takie kontenerki.

Po pierwsze uliczki w miastach, nawet w Tokio są bardzo wąskie. Po drugie drogi lokalne także nie są szerokie. Po trzecie małe samochody spełniające odpowiednie wymogi są zwolnione z podatku drogowego. Po czwarte posiadanie własnego garażu, albo miejsca parkingowego wcale nie oznacza, że zmieścimy tam "pełnowymiarowy" samochód.

Nissan Micra - sprawdź ogłoszenia

Nissan Dayz Roox bazuje technicznie na pokazanym w zeszłym roku modelu Dayz. Zalety Dayz Rooxa to ogromna, jak na wymiary zewnętrzne, przestrzeń. Do środka, jak podaje Nissan, bez problemu zmieścimy rower z kołami o średnicy 27 cali. Jest to możliwe bez jego składania, bo wysokość we wnętrzu wynosi aż 1,4 m. Poruszanie się po ciasnych ulicach powinno być łatwiejsze dzięki średnicy zawracania wynoszącej 8,8 m.

Napęd tego "maxi-kei-cara" stanowi trzycylindrowa jednostka o pojemności 0,7 litra i generująca 48 KM. Auta wyposażone są w system odzyskiwania energii hamowania NKMV opracowany, podobnie jak same samochody, wspólnie z Mitsubishi.

ZOBACZ TAKŻE:

Keijidosha, czyli japoński sposób na tanią motoryzację

Więcej o:
Copyright © Agora SA