Massa odchodzi z Ferrari

Felipe Massa poinformował za pomocą Twittera, że po sezonie odchodzi z zespołu Ferrari

O odejściu Brazylijczyka z włoskiej stajni mówiło się już od jakiegoś czasu, jednak szef zespołu Luca di Montezemolo nawet na rozpoczętych wczoraj targach we Frankfurcie nie dał po sobie znać, że ma jakiekolwiek wieści na ten temat. "Kiedy będziemy mieli jakiekolwiek informacje, damy znać" Dla żartu dodał tylko, że prowadzą rozmowy z Michaelem Schumacherem".

Sytuację wczoraj wieczorem wyjaśnił jednak sam Massa. Napisał w popularnym serwisie społecznościowym: "Od 2014 nie będę już jeździł w Ferrari. Chciałbym podziękować zespołowi za wszystkie zwycięstwa i niesamowite chwile spędzone razem. Dziękuję również mojej żonie i całej rodzinie, moim kibicom i wszystkim moim sponsorom. Od każdego z was zawsze otrzymywałem wielkie wsparcie! Obecnie zamierzam cisnąć tak mocno, jak będzie to możliwe, dla Ferrari w pozostałych siedmiu wyścigach. Na przyszły rok chciałbym znaleźć team, który zapewni mi konkurencyjny samochód, abym mógł wygrać jeszcze wiele wyścigów i rywalizować o mistrzostwo, pozostające moim największym celem".

Massa był kierowcą Ferrari od 2006 roku. W 2003 rok pełnił rolę kierowcy testowego zespołu z Maranello. Dotychczas udało mu się wygrać 11 Grand Prix a w 36 stanąć na podium. 15 razy okazał się najszybszy w kwalifikacjach i ruszał do wyścigu z pierwszej pozycji. Największym osiągnięciem było zdobycie w 2008 roku tytułu wicemistrza świata w klasyfikacji kierowców. W 2006 był na trzecim miejscu. Najbardziej dramatyczne chwilę Massy w Ferrari to walka o tytuł mistrz świata, który na ostatnim okrążeniu kończącego sezon 2008 wyścigu na torze w Sao Paulo odebrał mu Lewis Hamilton i dramatyczny wypadek w 2009 roku kiedy sprężyna z bolidu Rubensa Barrichello uderzyła Massę w głowę przebijając kask.

Zwolnienie się miejsca w bolidzie włoskiego zespołu od razu uruchomiło lawinę spekulacji na temat jego nowego kierowcy. Od jakiegoś czasu po padocku krążą informacje, że będzie to Kimi Raikkonen. Jest to bardzo realne, ale na oficjalną informację pewnie jeszcze chwilę poczekamy. Polscy fani na pewno chętnie zobaczyliby za kierownicą czerwonego bolidu Roberta Kubicę. Miejmy nadzieje, że kiedyś będzie to możliwe.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.