Najdroższy Mercedes na świecie
Najdroższe wypadki w dziejach
Sprzedaż bolidu Mercedes-Benz W 196 R to była wyjątkowa okazja i jedna z największych atrakcji tegorocznej imprezy w Goodwood. Jedyna powojenna Srebrna Strzała będąca w prywatnych rękach została wystawiona na licytację przez brytyjski dom aukcyjny Bonhams. Z czternastu zbudowanych W 196R istnieje obecnie tylko 10 sztuk. Sześć należy do Mercedes-Benz Classic w Stuttgarcie, po jednym egzemplarzu posiadają muzea w Turynie, Wiedniu i Indianapolis. Dziesiąty stoi w Goodwood.
W 1954 roku Juan Manuel Fangio poprowadził wystawioną na sprzedaż Srebrną Strzałę - bolid Mercedes-Benz W 196 R z podwoziem nr 006/54 - do triumfu w Grand Prix Niemiec i Szwajcarii. Zwycięstwa te doprowadziły kierowcę do zdobycia pierwszego w karierze tytułu Mistrza Świata F1, a W 196 R stał się symbolem powojennego powrotu trójramiennej gwiazdy do świata Formuły 1.
Przed aukcją eksperci z Mercedes-Benz Classic przeprowadzili wnikliwą inspekcję samochodu. W 1973 roku ówczesny koncern Daimler-Benz AG przekazał go na rzecz Narodowego Muzeum Motoryzacji w Beaulieu (Anglia), skąd siedem lat później pojazd trafił do prywatnej kolekcji. Bazując na wynikach kontroli i dokumentacji historycznej, historycy Mercedes-Benz opracowali szczegółowy raport potwierdzający jego oryginalność.
Na aukcji W196 R pokazał się w znakomitym stanie. Licytowane kwoty 5, 10 i 15 milionów funtów zostały szybko przebite. W końcu samochód został sprzedany za 20,3 miliona euro. Nabywca pozostał anonimowy.
Podczas tegorocznego festiwalu Mercedes-Benz Classic przypomniał też najbardziej wzniosłe sukcesy Srebrnych Strzał z lat 1954 i 1955. Obok W 196 R z własnej kolekcji (obecnie istnieje tylko 10 z 14 egzemplarzy bolidu) pojawi się replika transportera "Blue Wonder" z 1955 roku oraz oryginalny 300 SLR Coupé, zbudowany z myślą o wyczerpujących rajdach długodystansowych. I chociaż ten ostatni nigdy nie startował w zawodach sportowych, znany jest jako pojazd testowy projektanta Mercedes-Benz, Rudolfa Uhlenhauta.
W tym roku Festiwal Prędkości Goodwood, organizowany w hrabstwie West Sussex w Anglii, świętuje swoje 20. urodziny. Tradycja imprezy sięga lat 30. ubiegłego stulecia, gdy Freddie March - ówczesny hrabia Marchii i książę Richmond oraz pasjonat wyścigów samochodowych - zorganizował rajd górski w swojej posiadłości w Goodwood. Niespełna 50 lat później jego wnuk postanowił wskrzesić tę tradycję. Dziś festiwal należy do obowiązkowych pozycji w kalendarzu miłośnika motoryzacji. W ciągu trzech dni pojawi się tu cała śmietanka ze świata sportowych aut, w tym najnowsze bolidy F1, i ponad 150 tys. gości
-
"Pojechałem po pewne 16 tysięcy, na miejscu zaproponowali mi 12", czyli jak działają komisy
-
Nowe obostrzenia. Kierowca także musi mieć maseczkę. Bez niej może mieć problemy
-
Najlepsze silniki Volkswagena - opinie. Benzyny i diesle. M.in. TDI i MPI. Ósemka pewniaków
-
Czyta się "hongczi". Chiński rywal Mercedesa klasy S jest lepszy niż myślicie [WIDEO]
-
Rewolucja, ale nie tam, gdzie myślicie. Nowe Volvo C40 Recharge kupisz tylko online
- Opinie Moto.pl: Volvo S90 Recharge T8 AWD: lepsze od każdego SUV-a
- Autostrada A2 wśród najdroższych dróg świata. Zmieściła się w pierwszej dziesiątce
- Hyundai Bayon oficjalnie. Koreańczycy mają kolejnego SUV-a. Będzie tańszy od Kony
- Hyundai IONIQ 5 na żywo. Nazywają go "zabójcą" Tesli [WIDEO]
- Ile kosztuje sprowadzenie samochodu do Polski? Mniej niż przed pandemią
Forum
- Engine, jak ty sie zalapales na Ameryke? (5)
- Jak się sprzedaje do komisu... (10)
- Młode dziunie w drogich brykach (43)
- Są tu fani 3 kółek albo kamperów? (25)
- Lexus LS 400 z 1996 roku (28)
- Śmierć za przekroczenie 50 km/h w zabudowanym? (153)
- Nowe logo Peugeota (32)
- Pierwsze efekty przesłuchania taśm Obajtka (18)
- strzelanina na stacji benzynowej (126)
- Trypel co ten Obajtek do Ciebie ma? :) (39)