Marki zagrożone wyginięciem

Dziennikarze 24/7 Wallst stworzyli listę dziesięciu marek, które znikną z rynku w 2014 roku. Są na niej dwie firmy motoryzacyjne: Volvo i Mitsubishi

Zestawienie dotyczy jedynie rynku amerykańskiego, ale to już jest poważny powód do zaniepokojenia. Pod koniec zeszłego roku Suzuki podjęło decyzję o zaprzestaniu sprzedaży samochodów w USA. Była ona spowodowana tragicznymi wynikami sprzedaży, z której nie starczało środków na bieżącą działalność.

Najbardziej awaryjne auta według TUV

Podobne spadki sprzedaży w zeszłym roku zanotowało Mitsubishi (20% w USA), ale sprzedaż nadal była dwukrotnie większa od Suzuki. Mitsubishi zdementowało wówczas pogłoski o planach wycofania się z rynku, ale jeśli sprzedaż nadal będzie spadać w tym tempie, być może będzie to nieuniknione.

Szans na poprawę sytuacji na razie nie widać, gdyż Mitsubishi nie ma co Amerykanom zaoferować. Trzon oferty stanowią Lancer i Outlander Sport (ASX). W najważniejszej w USA klasie średniej firma już nie ma nic do zaoferowania. Ostatni Galant, produkowany od 2003 roku, zszedł z taśmy pod koniec 2012 roku i nie ma następcy. Mizerne zainteresowanie powoduje, że u dilerów nadal zalega ich pokaźna partia. Duży SUV Endavour także nie doczekał się nowej generacji. Nadzieją koncernu jest malutki Mirage (Space Star), ale w USA trudno wróżyć mu wielką karierę.

Niewiele lepiej, zdaniem 24/7 Wallst , jest w Volvo. Szwedzki producent zanotował w tym roku spadek sprzedaży (w USA) o 8%, podczas gdy cały rynek wzrósł w tym czasie o 7%. Jest to spowodowane marną ofertą modelową, a mówiąc wprost brakiem następcy XC90. Polityka globalna Volvo podąża w innym kierunku, Szwedzi chcą produkować ekologiczne samochody miejskie. A te za Atlantykiem wciąż nie zdobyły dużej części rynku.

Polityka Mitsubishi rzeczywiście jest zastanawiająca. Colt jest w produkcji od 2002 roku, Lancer od 2007 roku, w klasie średniej nie ma już nic. Lubiany Outlander zastępowany jest nowym, o powiedzmy dyskusyjnej stylistyce, a jedynym koniem pociągowym sprzedaży jest mały crossover ASX. Jeśli maleńki Mirage (u nas Space Star - segment A) będzie jedyną nowością w najbliższym czasie, to Mitsubishi może mieć problemy z powstrzymaniem spadków sprzedaży.

Volvo z kolei to trochę inna bajka. Rzeczywiście S80 nie jest młody (właśnie przeszedł facelifting), a XC90 jest już wyraźnie za stary, ale obydwa modele będą mieć następców. O przyszłość Volvo byłbym spokojny, przynajmniej dopóki sprzedaż w Chinach jest na zadowalającym poziomie.

>>> Chcesz kupić nowe Suzuki? Najpierw zobacz ile zapłacisz <<<

Więcej o:
Copyright © Agora SA