Mercedes CLS po polsku

Poprawianie topowych modeli nie jest łatwą sztuką. Mimo to, polski tuner Carlex podjął się tego zadania i po raz kolejny pokazał klasę

Mercedes SL i skóra krokodyla

Już w swojej wyjściowej formie Mercedes CLS przygniata stylem i jakością materiałów. Jak tu poprawić auto, w którym użyto najlepszych materiałów, a przy projektowaniu wnętrza styliści nie musieli wysłuchiwać nerwowego postękiwania księgowych? Cóż, Carlex po raz kolejny udowadnia, że wystarczy dobry pomysł. W swoim najnowszym projekcie polski tuner postanowił nawiązać do... alpejskiego pejzażu. Efekt? Jak na Carlexa przystało, imponujący.

"...potęga gór, błyszcząca biel śniegu i ostre jak brzytwa skały stanowią zarówno poczucie piękna jak i przerażającej potęgi żywiołu ziemi" - czytamy w opisie na stronie tunera. Brzmi fajnie, ale jak walory górskiej panoramy przenieść do wnętrza topowej osobówki Mercedesa? Dla doświadczonej polskiej firmy to bułka z masłem. Skóra nappa w kolorze porcelany symbolizuje śnieg, a grafitowe połacie alcantary - obnażone skały. Jeśli przyjrzycie się dokładnie fotelom, zauważycie laserowe przeszycia o unikalnym wzorze, które odzwierciedlają chropowatą teksturę kamienia. Dodatkowego dynamizmu dodają wnętrzu wstawki z białej skóry.

Ile w Polsce kosztuje Mercedes CLS? Oto ceny wszystkich wersji

Moc najnowszego projektu Carlexa nie drzemie jednak w samym pomyśle, ani użytych materiałach, ale gustownym połączeniu obu tych elementów. Przekonajcie się sami. W galerii znajdziecie mnóstwo zdjęć, które pozwolą przyjrzeć się wnętrzu "polskiego CLS-a" w najdrobniejszym szczególe.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.