Lexus LF-LC dostał zielone światło

Lexus szykuje następcę supersportowego LFA, którego produkcja zakończyła się w ubiegłym roku. Do gamy modelowej japońskiej marki trafi też nieco mniejszy i znacznie tańszy sportowiec, który będzie stanowić konkurencję dla BMW serii 3 Coupe. Informacje te zostały już potwierdzone

Pogłoski o rzekomym wprowadzeniu do produkcji modelu bazującym na koncepcyjnym LF-LC pojawiały się już wcześniej, ale do tej pory żaden przedstawiciel Lexusa oficjalnie ich nie potwierdził. Aż do momentu, w którym wiceszef ds. marketingu Brian Smith w rozmowie z "WardsAuto" powiedział:

- To był jedynie koncept (LF-LC - red.) i sądzę, że niespodzianką dla wszystkich - łącznie z nami - jest fakt, że Japończycy opowiedzieli się za wprowadzeniem tego modelu do gamy.

Lexus IS SportCross powróci?

Jak to w przypadku zapowiedzi bywa, na razie nie zdradzono żadnych informacji dotyczących napędu produkcyjnego LF-LC. Niewykluczone, że nowy supersportowiec Lexusa będzie hybrydą, podobnie jak jego koncepcyjna odmiana, do której napędu służył zespół spalinowo-elektryczny o łącznej mocy przekraczającej 500 KM. Ta informacja nie została jednak potwierdzona.

Warto wspomnieć, że LF-LC nie jest jedynym sportowcem, który w przyszłości trafi do gamy japońskiej marki. Pewne jest, że jeden z najodważniejszych stylistycznie samochodów ostatnich lat, czyli nowy Lexus IS, doczeka się odmiany coupe. Auto ma przypominać koncepcyjne LF-CC , które mogliśmy podziwiać na ubiegłorocznym Salonie Samochodowym w Paryżu. Wygląda na to, że nadciąga kolejna burza od Lexusa.

>>> Ile za nowego Lexusa? Oto ceny wszystkich modeli <<<

Więcej o:
Copyright © Agora SA