Na razie powstał tylko jeden egzemplarz. Wszystko co ważne - silnik, zawieszenie, wnętrze - pozostało z Astona Martina Rapide. Czyli pod maską mamy silnik V12 o mocy 476 KM, sportowy układ jezdny i w miarę ciasny środek. Rozstaw osi pozostał bez zmian. Zupełnie nowy jest za to tył auta. Rozciągnięty dach kończy się spoilerem i stosunkowo pionowo wbudowaną, niewielką szybą. Całość wygląda dobrze i dynamicznie. Dla wyróżnienia wersji Shooting Brake Bertone powiększył przedni wlot powietrza i dodał w zderzaku dodatkowe wloty.
We wnętrzu cztery pojedyncze fotele, dużo drewna i skóry. Tylne fotele są elektrycznie składane. Aston Martin Rapide Shooting Brake będzie doskonałym rywalem Porsche Pamanery Sport Turismo. O ile ten pierwszy kiedykolwiek trafi do produkcji. Porsche pojawi się w salonach w 2014 roku.