Szefowie Mazdy nie są zadowoleni z wyników sprzedaży swoich samochodów na świecie. Obecny udział w światowym rynku wynosi zaledwie 2%. Takashi Yamanouchi twierdzi, że jeśli firma nadal ma robić "przeciętne" samochody na rynek masowy, to przy takim udziale sens dalszej obecności w przemyśle motoryzacyjnym stoi pod znakiem zapytania.
Mazda chce więc zwiększyć swój udział w rynku, zwłaszcza amerykańskim. Realny cel na ten rok to sprzedaż w USA 280 tys. samochodów. W 2016 roku ma to być 400 tys., czyli 43% więcej. Jak tego dokonać?
Nowa filozofia została nazwana Japan Premium. Po pierwsze oznacza linię atrakcyjnych modeli zaprojektowanych według języka stylistycznego zwanego Kodo. Pierwszą Mazdą z tej "rodziny" był model CX-5, kolejnym nowa Mazda 6. Samochody mają posiadać także "atrakcyjną" technologię. Wchodzą w to silniki Sky-Active, mocne Diesle, a także nowoczesne systemy bezpieczeństwa czynnego. Kolejnym, ważnym czynnikiem jest stworzenie więzi z klientem, który ma być przyciągany do salonów Mazdy ofertą, a nie tylko promocjami.
W 2014 roku Mazda otworzy nową fabrykę w Meksyku. Będą tam produkowane mniejsze modele, jak Mazda 3 i Mazda 2. Pomoże to firmie uniezależnić się nieco od kursu japońskiego Jena, co zwłaszcza na rynku amerykańskim powodowało utratę konkurencyjności.
Jak widać samochody Mazdy nie aspirują do stawania w szranki z BMW, czy Mercedesem. Japończycy mają inny pomysł, chcą postawić na jakość usług związaną z nowoczesnymi i atrakcyjnymi dla oka produktami.
ZOBACZ TAKŻE: