VW Bora jakiej nie znacie

Volkswagen zaaplikował facelifting modelowi Bora. Teraz wykazuje rodzinne podobieństwo do zupełnie nowej Santany

Chiny to największy rynek motoryzacyjny świata. Volkswagen jest jednym z jego liderów. Czym jest więc opracowanie nowych modeli specjalnie na potrzeby chińskiej klienteli?

TOP 10 | Volkswageny TDI do 10 tys. zł

To żaden problem zwłaszcza, że Chińczycy nie są bardzo wymagający. Wystarczy, że samochód jest europejskiej marki, a poziom zadowolenia z jego posiadania od razu rośnie w błyskawicznym tempie. Recepta na nowy model jest więc prosta. Wystarczy wziąć sprawdzone podzespoły o oblec w nowe nadwozie.

Tak powstała Bora. w 2008 roku na płycie podłogowej PQ34 zbudowano sedana, jakiego nie zobaczymy w Europie. Po czterech latach produkcji VW odświeżył jej wygląd upodabniając Borę do najnowszych swoich konstrukcji. Pod maską pracuje silnik 1.4 TSI (122 KM), który wyposażono w systemy start-stop i odzyskiwania energii hamowania.

Po 30 latach produkcji Santany w Chinach, Volkswagen postanowił zastąpić ją nową generacją. Zdecydowano się na niskokosztowy wariant. Stara Santana była autem należącym do klasy średniej, nowa zaś jest spokrewniona ze Skodą Rapid. Zamiast nadwozia typu liftback zastosowano trójstopniową bryłę typu sedan. Bagażnik ma pojemność 480 litrów, a na tylnej kanapie ma być więcej miejsca, niż w starej Santanie. Pod maską będą pracować benzynowe silniki wolnossące 1.4 i 1.6 (90 KM).

ZOBACZ TAKŻE:

Jakie marki rządzą rynkiem aut nowych w Polsce?

Rekordowa produkcja Volkswagena

Volkswagen - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.