Przyznajemy, że jesteśmy ciekawi wyniku tego pojedynku. Stylowy, ekstrawagancki Citroen, którego wybierają głowy państw (takim samochodem jeździ od niedawna Francois Hollande) czy najnowsze dziecko inżynierów z Maranello? Modny, komfortowy crossover z ekologicznym pazurem czy nie mniej urodziwy potwór z Italii, który narodził się wyłącznie po to, by podnosić ciśnienie... nie tylko kierowcy? Hybrydowa technologia kontra surowa moc? Wszystko zależy od Was. Zaczynamy głosowanie!