"Jeremy Clarkson" w policji. Kontroluje prędkość

W miasteczku Northumberland w Wielkiej Brytanii przyjęto niecodzienną formę walki z piratami drogowymi. Przy jednej z ulic stanął strach na wróble z "twarzą" Jeremyego Clarksona wyposażony w suszarkę i odblaskową kamizelkę. To działa

Człowiek fotoradar, czyli Remi Gaillard w akcji

Northumberland ma problem z kierowcami, którzy przejeżdżając przez ich miasteczko znacznie przekraczają dozwoloną prędkość. Często są to kierowcy ciężarówek. Policyjne sposoby walki z piratami drogowymi w tym przypadku nie zdały egzaminu. Dlatego do akcji wkroczył jeden z fanów programu Top Gear.

Stworzył kukłę, którą przyodział w odblaskową kamizelkę i suszarkę. Całość przyozdobił wydrukowaną na kartce twarzą swojego idola - Jeremyego Clarksona. Pomysł jest chwalony przez mieszkańców miasteczka, bo - jak twierdzą - przyniósł on zamierzony skutek. Kierowcy zdejmują nogę z gazu. W pierwszym momencie uznają kukłę za prawdziwego policjanta. Dopiero z bliska widzą, że jest to strach na wróble i... zwalniają jeszcze bardziej, bo włącza się ich ciekawość. Proste, tanie i skuteczne.

Źródło: BBC

ZOBACZ TAKŻE:

Najświeższe ogłoszenia motoryzacyjne. Sprawdź

Mamy prawdopodobnie najdroższą drogę na świecie. 200 mln zł za kilometr

Kałasznikow zamiast klaksonu? Tylko w Czeczenii

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.