Jak nie wiadomo o co chodzi, pewnie chodzi o... pieniądze. W tym przypadku pieniądze właścicieli, którzy dzięki staraniom inżynierów będą rzadziej zaglądać na stacje benzynowe. Na warsztat trafiła najmocniejsza jednostka MINI, czyli benzynowe 1.6 podkręcone do 211 koni mechanicznych (218 KM w Countrymanie).
>>> Używane MINI już od 13 tys. zł <<<
Silnik posiada teraz aluminiowy blok, wzmocnione tłoki i odchudzony wał korbowy. Do tego dochodzi system odzyskiwania energii z hamowania oraz system start/stop. Efekt? Przy takiej samej mocy, mocny benzyniak będzie mógł pochwalić się mniejszym apetytem na paliwo.
Oprócz nowego silnika, wszystkie modele z dopiskiem JCW będą teraz dostępne z opcjonalnym, sześciobiegowym automatem. Poniżej znajdziecie osiągi i wyniki zużycia dla wszystkich modeli.
ZOBACZ TAKŻE:
Wiosna w pełni, czas na MINI bez dachu