Choć zapowiadano, że autostrada A2 będzie przejezdna na czas Euro, to dziś wiadomo, że najprawdopodobniej tak się nie stanie. Feralnym jej odcinkiem jest fragment Stryków-Konotopa, a konkretniej 20-kilometrowy odcinek C. I choć "walka o jego przejezdność będzie trwała do końca" to GDDKiA przygotowała już plan objazdu tego fragmentu autostrady.
W wywiadzie udzielonym TVN24 minister powiedział: Kibice, którzy jadą do Warszawy od strony Poznania, za Strykowem przejadą jeszcze odcinkiem A i kawałkiem odcinka B autostrady Stryków-Konotopa. Tam na węźle z drogą krajową nr 70 skręcimy w lewo, aby dostać się do drogi krajowej nr 2 (...). Dwójką przejedziemy kilkadziesiąt kilometrów, żeby w węźle Grodzisk z powrotem włączyć się w autostradę A2 i wjechać autostradą do Warszawy w Konotopie.
To jednak nie koniec komplikacji. Na odcinku A nie położono jeszcze warstwy ścieralnej. Dlatego prędkość zostanie na nim ograniczona do 70 km/h, a po mistrzostwach drogowcy ponownie zamkną ten fragment autostrady i dokończą pracę. Na pozostałych odcinkach będzie można mknąć 140 km/h. I to za darmo.
Choć priorytetem rządu stała się przejezdność autostrad na czas Euro 2012, warto pamiętać, że wybudowane drogi nie zostaną rozebrane po zakończeniu mistrzostw. Być może uda się więc w tym roku dojechać autostradą ze stolicy Polski do do stolicy Niemiec. Życzylibyśmy sobie także, by prócz tempa prac drogowcy (i rząd) zwracali uwagę również na jakość.
Objazd autostrady A2 Objazd autostrady A2, grafika: GDDKiA
Piotr Kozłowski, źródło: TVN24
ZOBACZ TAKŻE:
Chcesz kupić samochód? Tu go znajdziesz